- Jest to prawo, które będzie w tej izbie procedowane, będzie zmieniane tak, żeby służyło nam wszystkim - mówił w piątek marszałek Szymon Hołownia, pytany o głośne przepisy dotyczące budowy wiatraków w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Tusk o złośliwych interpretacjach
- To jest projekt poselski, są pod nim podpisy. Bardzo bym prosił, żeby nie budować takiej atmosfery tajemniczości. Żeby nie było takich wpadek, jak zanotowali niektórzy komentatorzy i politycy PiS-u, że pracownik Kancelarii Sejmu został uznany za tajemniczego lobbystę. Musimy zachować powagę. Tutaj chodzi o zamrożenie cen energii. Po drugie, w tym projekcie chodzi o uwolnienie blokowanych procesów na rzecz taniego i czystego prądu - tłumaczył na konferencji lider PO i przyszły premier.
To jest 80 stron, jeśli dobrze pamiętam. Jeśli odnajdziemy jakiekolwiek sformułowania, które mogą być interpretowane złośliwie, typu "wywłaszczenia" albo jeśli są niewystarczająco precyzyjne, to osobiście dopilnujemy, by żadne zdanie w tym projekcie nie budziło najmniejszej wątpliwości czy emocji. Myśmy mówili od początku, idąc do wyborów, żeby ludzie nie byli wywłaszczani wbrew swojej woli, by skończyło się to pasmo krzywd ludzkich. Byliśmy tego świadkami przy CPK. Nie lękajcie się - mówił Donald Tusk.
Marszałek Hołownia tłumaczy, skąd ten pośpiech
- Projekt poselski jest procedowany. W tej chwili trwają nad nim prace wnioskodawców. Być może zostaną zgłoszone autopoprawki dotyczące najbardziej spornych kwestii. Praca w komisji też będzie miała swoją wagę. Ludzie z różnych stron będą mogli się wypowiedzieć, wskazać na rzeczy, które budzą ich niepokój. Może pewne rzeczy do tej ustawy trzeba dodać. To jest normalny proces tworzenia prawa - mówił z kolei marszałek Hołownia podczas wspólnej konferencji prasowej z Tuskiem.
Wskazał, że projekt, który złożyli posłowie, idzie do źródła problemu.
- Wiemy, jak blokowane były OZE, jak uzależniano nas od węgla. To nic dziwnego. Zapowiadaliśmy w tej kampanii, że chcemy zmiany w tych zakresie - mówił marszałek.
Ta zmiana musi nadejść szybko, bo jak nie nadejdzie, to będziemy musieli mrozić ceny energii co chwila. Bo ten problem się nie skończy. Ta ustawa sięga do źródła problemu, nie tylko do skutków. Natomiast w naszej ocenie powinna być jeszcze w paru punktach przepracowana. Będzie przepracowana. Poprawki będą zgłaszane. Tak, by nie budziła niczyich wątpliwości i by jej zapisów nie można było nadinterpretować. Bo jak państwo wiecie, wczoraj była mowa o wywłaszczeniach. Okazało się, że o żadnych wywłaszczeniach nie ma mowy - dodał.