Jak podaje agencja Belga, złapany na lotnisku mężczyzna przyznał się, że test, którym próbował się posłużyć, wykonał wcześniej jego znajomy.
Podróżnemu zaproponowano ugodę pozasądową, ale ten nie zapłacił wymaganej kwoty. Dlatego prokuratura wniosła oskarżenie.
To pierwszy wyrok skazujący odkąd 27 kwietnia belgijska prokuratura ogłosiła, że podejmie surowe działania przeciwko takim naruszeniom.
Między 19 kwietnia a 11 czerwca złapano łącznie 576 osób chcących podróżować z podobnym sfałszowanym testem PCR.
Fałszywe testy na koronawirusa to problem także w Polsce. W kwietniu prokuratura postawiła zarzuty oszustwa 21-latkowi, który takie fałszywe testy sprzedawał w internecie. Grozi mu 8 lat więzienia.
Jak przekonywał dokumenty, były niezwykle wiarygodne i bez obaw mogły być wykorzystywane do okazywania służbom państwowym, w celu umożliwienia ich właścicielom między innymi podróżowania bez konieczności odbycia kwarantanny.
Oszust działał od połowy marca bieżącego roku. Mężczyzna był już wcześniej karany.