W ocenie premiera Białoruś "wyrówna" wszelkie ewentualne straty, które powstaną w wyniku nałożenia na ten kraj restrykcji przez państwa Zachodu. Raman Hałouczanka odniósł się też do porwania samolotu linii Ryanair. Podkreślił, że władze państwa są gotowe bronić swojego stanowiska w sądzie.
- Jesteśmy przekonani o własnej słuszności i jesteśmy gotowi bronić naszych interesów w sądzie. Myślę, że zdołamy uzyskać rekompensatę wszystkich strat, jakie nam wyrządzono - stwierdził Hałouczanka w wywiadzie dla telewizji państwowej w sobotę wieczorem.
23 maja świat obiegła informacja, że na lotnisku w Mińsku wylądował samolot linii Ryanair, który leciał Aten do Wilna. Dodatkowy przystanek na Białorusi był spowodowany informacją o rzekomej bombie na pokładzie maszyny. Bomby ostatecznie nie znaleziono, ale białoruskie służby skorzystały z okazji i zatrzymały podróżującego samolotem opozycjonistę Ramana Pratasiewicza.
Premier Białorusi zapewnił, że Mińsk jest zainteresowany międzynarodowym dochodzeniem w sprawie incydentu. Zagroził też, że jeżeli po tym incydencie rozszerzone zostaną sankcje nałożone na Białoruś, kraj ten zrezygnuje z towarów i usług z Zachodu.
- Białoruś będzie odchodzić od towarów z Zachodu, od zachodnich technologii. Wiemy, czym je zastąpić, na których dostawców się przeorientować - oświadczył Raman Hałouczanka.
Nie pozostawił też wątpliwości, jakich dostawców ma na myśli. Premier wskazał, że Chin mogą dostarczyć 90 proc. zachodnich technologii. Podkreślił też, że błyskawicznie rozwijają się technologie Rosji.
Białoruś jest gotowa do "ochrony swojego rynku". Premier tego kraju wezwał zachodnich polityków, by pomyśleli o "losie przedsiębiorstw", którzy mogą stracić dostęp do rynku wartego miliardy - jak sam szacował.
Według Hałouczanki straty spowodowane przez sankcje nie przekroczą 3 proc. białoruskiego PKB. Premier zapewnił, że Mińsk jest w stanie je zrekompensować.
- Świat nie kończy się na Zachodzie. Jesteśmy częścią przestrzeni europejskiej, ale także - eurazjatyckiej. Nasi dobrzy, tradycyjni przyjaciele i partnerzy – to Rosja, Chiny, państwa Azji Centralnej, a także inne. To ogromny świat, który jeszcze trzeba do końca odkryć. Jesteśmy przekonani o poparciu politycznym - zapewnił Hałouczanka.
Po przymusowym lądowaniu w Mińsku 23 maja samolotu Ryanair z Aten do Wilna i aresztowaniu lecącego nim opozycjonisty Ramana Pratasiewicza, UE zdecydowała o zamknięciu swojej przestrzeni powietrznej dla samolotów z Białorusi. Przygotowywany jest kolejny pakiet sankcji wobec Mińska związany z łamaniem praw człowieka i represjami wobec uczestników pokojowych protestów.