Biedronka. Możliwa kara do 5 mln złotych. UOKiK wytyka nieścisłości w cenach. Skargi i zarzuty o wprowadzanie klientów w błąd
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKIK) wszczął postępowanie wobec spółki Jeronimo Martins Polska (JMP), do której należy sieć sklepów Biedronka. Zarzuty tyczą się podkreślania niższych cen produktu, przy jednoczesnym naliczaniu wyższej ceny w kasie w sklepach.
Skargi dotyczyły m.in. cen ketchupu, który w promocji kosztował 2,79 zł, ale kasy nabijały regularną cenę 3,49 zł. Jednocześnie cena ręczników kuchennych na rachunku wynosiła 5,99 zł, a na półce - 4,49 zł, kilogram pomidorów według paragonu kosztował 3,99 zł zamiast 1,85 zł obiecywanych przez wywieszkę przy stoisku. Zjawisko miało mieć charakter masowy.
Od początku stycznia do 30 września br. Inspekcja Handlowa otrzymała ponad 230 skarg na nieprawidłowe podawanie cen w Biedronkach. Najczęściej dotyczyły różnic między kwotą na półce, a tą zakodowaną w kasie. Drugi zarzut dotyczy braku cen przy produkcie.
Biedronka. Możliwa kara do 5 mln złotych. UOKiK wytyka sieci błędy w cenach. Kontrole Inspektoratu
W trakcie trwania kontroli inspektorzy potwierdzali te nieprawidłowości. W ciągu ostatnich 9 miesięcy wykazali, że w 123 przypadkach w Biedronkach brakowało ceny, a w 25 stwierdzono różnice między kwotą widoczną na towarze lub półce a tą zakodowaną w kasie.
Warto wspomnieć, że na początku roku Biedronka informowała, że zamierza otworzyć ponad 150 nowych sklepów i zamknąć około 40. Daje to wynik netto 110 nowych placów – 50 w mniejszym formacie i 60 w klasycznym. Nie wszystkie sklepy jednak będą własnością Jeronimo Martins.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl*