Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

"Luksusowe życie" w szwajcarskiej spółce Orlenu. Ujawniają

52
Podziel się:

Zarządzający szwajcarską spółką Orlenu OTS mieli zapewnione "luksusowe życie z milionowymi pensjami i służbowymi samochodami wartymi tyle, co mieszkanie w Warszawie" - informuje Business Insider. Spółkę założono w 2022 r. w szwajcarskim raju podatkowym Zug.

"Luksusowe życie" w szwajcarskiej spółce Orlenu. Ujawniają
Szwajcarska spółka Orlenu miała zapewnić "luksusowe życie" (Getty Images,, Attila Husejnow, LightRocket via Getty Images, SOPA Images)

O Orlen Trading Switzerland zrobiło się głośno, gdy premier Donald Tusk mówił w marcu o spółce Orlenu, która "może ona narazić Polskę "na bardzo poważne kłopoty". 10 kwietnia Orlen poinformował akcjonariuszy, że na skutek działalności OTS musi skorygować swoje wyniki o 1,6 mld zł w dół. "Jednym słowem spółka OTS utopiła 1,6 mld zł" - podkreślał Onet.

Te pieniądze spółka straciła na handlu ropą naftową. Na czele OTS stał Samer A., który – według ustaleń mediów – miał mieć powiązania z arabskimi ekstremistami z Hezbollahu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Przedpłaty za zakup ropy, głównie z Wenezueli, trafiły do pośredników, najwięcej - ok. 240 mln dol. do spółki założonej w 2021 r. w Dubaju przez 25-letniego obywatela Chin lub Hong Kongu. Ropa do odbiorców nie trafiła.

"Bizancjum" w Orlenie

Według informacji "BI" szwajcarska spółka zapewniła luksusowe życie dla osób nią zarządzających. Mimo że "firma nie realizowała założonego celu działalności".

"Firma miała bowiem handlować surowcami i produktami naftowymi spoza Grupy Orlen, a — jak wynika z naszych informacji — nawet ok. 90 proc. transakcji dotyczyło handlu produktami własnymi" - czytamy. OTS miał również zapewnić dostawy oleju napędowego do Polski, gdy międzynarodowe sankcje uderzyły w rosyjskie produkty naftowe.

Członkowie zarządu OTS mieli otrzymywać rocznie ok. 1 mln zł wynagrodzenia. Do tego spółka korzystała z siedmiu luksusowych samochodów - Mercedesów GLE, GLA, GLS. Sam prezes Samer A. jeździł Mercedesem Benz GLS 450 (wartym ok. 600 tys. zł).

"Łączne roczne koszty funkcjonowania OTS, wyłączając pensje (...) miały sięgać ok. 3,5 mln dol. (ok. 14 mln zł)" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(52)
Ghhh
3 dni temu
No, Orlen faktycznie może mieć problem, bo Tusk tylko się dotknął i spółka już szoruje po dnie. Nie tu mają zyski przepuszczane przez Szwajcarię trafiać, a do Berlina...
lola
3 dni temu
to polacy robili zyski nie orlen ,orlen lupił cenami kierowców
zb.
4 dni temu
To straszne, jak może firma zarabiająca miliardy i płacąca do budżetu miliardy "żyć" tak rozrzutnie:):):). Spokojnie, Orlen już zaczyna łapać zadyszkę,a za chwilę Tusk ogłosi, że ma straty i trzeba go sprzedać:):)
a nazwisko
4 dni temu
prezes o imieniu Samer ... taki Szymuś czy Stasiu czy Sylwek czy inne polskie , starodawne imię w duchu pisu?
Lewis
4 dni temu
Polska spółka a podatki płaciła w Szwajcarii,no po prostu pięknie było w tym Orlenie za Obajtka,szkoda,że tak szybko Obajtek przepisał majatki na rodzinę.
...
Następna strona