Przedstawiciele firmy XEOS podkreślają, że zawieszenie działalności zakładu jest spowodowane trwającą od półtora roku pandemią. "Ograniczenie ruchu lotniczego na całym świecie, trwające długie miesiące uziemienia całych flot oraz niskie wskaźniki wykorzystania samolotów szerokokadłubowych sprawiły, że zapotrzebowanie na remonty silników lotniczych znacznie się obniżyło” – czytamy w komunikacie.
Na dodatek zmniejszył się globalny popyt na serwis naprawianych w średzkim zakładzie silników GEnx2B (napędzających szerokokadłubowe Boeingi 747-8). Wykazują one bowiem coraz dłuższy okres działania. Przesunięto także datę wejścia do eksploatacji silnika GE9X (drugiego z portfolio XEOS). Przesuwa to o kilka lat potrzebę ich remontów.
“Doszliśmy do momentu, w którym postanowiliśmy podjąć niezwykle trudną, jednak dogłębnie przeanalizowaną decyzję o zawieszeniu działalności firmy" – mówią przedstawiciele firmy Dietmar Focke z Lufthansa Technik oraz Maria Deacon z GE Aviation.
Xeos to spółka joint venture zawiązana przez firmy Lufthansa Technik i GE Aviation. Centrum serwisowania i naprawy silników lotniczych zostało oficjalnie otwarte w październiku 2019 r. w Środzie Śląskiej. Zakład wybudowano w 16 miesięcy, inwestycja warta była miliard złotych.
Przed pandemią pracowało tam ok. 300 osób z całego świata, dziś zostało 220 – ale nie ma dla nich pracy. Restrukturyzacja obejmie cały personel. Proces redukcji etatów rozpoczyna się od powiadomienia związków zawodowych, co otwiera obligatoryjne negocjacje.
- Deklarujemy szerokie wsparcie dla pracowników, aby pomóc im odnaleźć się na rynku w tej nowej sytuacji. Szczegóły dotyczące wsparcia zostaną wypracowane po negocjacjach ze związkami zawodowymi. Jesteśmy przekonani o wysokich kompetencjach i kwalifikacjach naszych kolegów, dlatego będziemy promować ich kandydatury do pracy w branży lotniczej i branżach pokrewnych, a także w innych zakładach Lufthansy Technik i GE Aviation - powiedzieli dyrektorzy zarządzający XEOS Thomas Lange i Rob Burton.
Sprawę hibernacji komplikuje fakt, że w 2019 roku rozpoczęto w Środzie Śląskiej budowę jednej z największych komór testowych na świecie. Zostanie ukończona za kilka miesięcy, ale nie wiadomo, kiedy będzie można ją wykorzystywać. W spółce przewidują, że popyt na ich usługi powróci do normy dopiero za kilka lat.