Brexit będzie opóźniony?
W hotelowym barze w Brukseli doszło do spotkania Olivera Robbinsa z dwiema innymi osobami. W trakcie rozmowy brytyjski negocjator miał zdradzić strategię Theresy May w sprawie brexitu. Z podsłuchanej rozmowy wynika, że premier Wielkiej Brytanii planuje opóźnić głosowanie nad porozumieniem z Unią Europejską.
Jej taktyka opiera się na tym, żeby do spotkania z parlamentarzystami doszło dopiero pod koniec marca. Zależy jej by mieli tylko dwie możliwości do wyboru – zawarcie porozumienia dotyczącego brexitu lub opóźnienie odejścia z Unii Europejskiej na dłuższy okres.
Prawdopodobnie Robbins chciał uświadomić swoich rozmówców, że lęk przed opóźniającym się procesem opuszczenia UE może zwrócić uwagę parlamentarzystów.
Theresa May oczekuje, że zwolennicy brexitu, zgodzą się na postawione ultimatum. Premier Wielkiej Brytanii wielokrotnie w przeszłości zapewniała, że jej kraj opuści Unię, niezależnie od tego, czy do porozumienia dojdzie w terminie.
Kontrowersje związane z „backstopem”
W trakcie rozmowy Robbins miał także odnieść się do sytuacji związanej z tzw. backstopem. Sprawa dotyczy planu awaryjnego, który gwarantuje, że wraz z odejściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, na granicę między Irlandią i Irlandią Północną nie wrócą kontrole celne. Według brytyjskiego negocjatora „backstop” pierwotnie nie miał być jedynie zabezpieczeniem w wypadku nieosiągnięcia kompromisu, ale także pretekstem do przyszłej relacji długofalowej z UE.
Z jego słów wynika, że brytyjski rząd, pomimo zaprzeczeń ze strony Theresy May, mógł rozpatrywać postulat pozostania w unii celnej z UE po jej opuszczeniu.
Rozmowę Robbinsa obserwował m.in. pracownik telewizji ITV. Reporter twierdzi, że dyskusja negocjatora z towarzyszącymi mu osobami była prowadzono na tyle głośno, że słyszeli ją pozostali goście hotelowi.