Po wtorkowym posiedzeniu rządu Morawiecki wraz z Kwiecińskim przedstawili główne założenia budżetu na przyszły rok. O tym, co się w nim znajdzie, opowiadał szef rządu.
- Jest on rozwojowy, ale zarazem kontynuuje bardzo wiele programów, które zainicjowaliśmy - mówił Morawiecki. - Wśród nich jest m.in. tzw. piątka Jarosława Kaczyńskiego, która jest klasycznym keynesowskim impulsem fiskalnym.
Szef rządu podkreślał, że te założenia, wraz z paktem dla przedsiębiorców mają "dobrze służyć Polsce". - W krótkim okresie pakt może spowodować spadek wpływów budżetowych, ale w średnim i długim okresie przyniesie korzyści gospodarce - stwierdził.
Szczegóły budżetu przedstawił nowo mianowany minister finansów Jerzy Kwieciński. Dochody i wydatki mają być na takim samym poziomie, co po raz kolejny potwierdza, że rok 2020 ma być bez deficytu.
- Dochody budżetowe zaplanowaliśmy na 429,5 mld zł, co jest rekordowym wynikiem - chwalił się Kwieciński.
Jak dodał, rząd szacuje, że wzrost gospodarczy w przyszłym roku powinien wynieść 3,7 proc. PKB, a w tym - "znacznie ponad 4 proc.". Zmniejszyć mają się również koszty obsługi długu - do 1,31 proc. PKB w tym roku i 1,2 proc. PKB w przyszłym.
Jerzy Kwieciński podkreślał jednocześnie, że państwowy dług publiczny spadnie poniżej 45 proc. - Zakładamy też spadek długu jednostek rządowych i samorządowych poniżej 48 proc. - dodawał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl