"Fakt" wspomina drożyźniany szczyt z ubiegłego roku, kiedy za kilogram cukru trzeba było zapłacić nawet 8 zł. Obecnie cena waha się od 5,5 do 6,5 zł. Sytuacja na światowych rynkach wskazuje, że wkrótce za cukier znów możemy zapłacić dużo więcej.
- Jest ona bardzo dynamiczna już od wielu miesięcy. W styczniu 2023 r. cukier były droższy o prawie 190 proc. niż rok wcześniej, zaś w lipcu wzrost wyniósł 147 proc. rok do roku. Jednak spadek dynamiki to głównie efekt rosnącej bazy odniesienia z drugiej połowy 2022 roku, a nie obniżki cen cukru - komentuje w rozmowie z "Faktem" Grzegorz Rykaczewski, ekspert w Departamencie Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skok cen cukru nieuchronny?
Jak czytamy, w ostatnim czasie ceny cukru na londyńskiej giełdzie były najwyższe od pięciu lat, przekraczając 740 dolarów za tonę. To przede wszystkim wina mniejszej podaży na rynku. "Wpływ na to miały słabsze plony buraka cukrowego w Europie, ale przede wszystkim susza i mniej trzciny cukrowej, jaką zebrano w Indiach oraz Meksyku" - informuje "Fakt".
"Tylko część cukru na naszym rynku trafia do sklepów. Resztę wykorzystują zakłady spożywcze i przetwórcze. Wzrost cen cukru oznacza więc podwyżki cen wielu produktów m.in. słodyczy, soków i napojów, przetworów mlecznych, czy choćby płatków śniadaniowych" - pisze dziennik, podkreślając, że obawy dotyczące cen nie są bezzasadne.
Z pewnością możemy się z tego powodu szykować się do następnych podwyżek, bo niestety cudów nie ma. Oczywiście jak każdy emeryt w naszym kraju się tego obawiam, gdyż nasze emerytury nie są jakoś szczególnie wysokie. Teraz jak idę do sklepu na zakupy, to staram się korzystać ze wszelkich możliwych promocji, żeby maksymalnie zbić te ceny - mówi dziennikowi mieszkaniec Kołobrzegu.
- Jeśli teraz cukier zdrożeje, to obawiam się, że również i ceny innych produktów pójdą w górę, bo przecież jest on wykorzystywany do ich produkcji - stwierdza inna rozmówczyni dziennika.
W ocenie Grzegorza Rykaczewskiego, w tym roku nie grożą nam jednak czystki na sklepowych półkach, znane z ubiegłorocznych wakacji. - Popyt na cukier jest sezonowo niższy, a po drugie oczekiwana jest poprawa sytuacji podażowej - twierdzi ekspert.