Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ceny mieszkań i najmu. Narzekacie na podwyżki? Popatrzcie na inne kraje

45
Podziel się:

Przez ostatnią dekadę ceny mieszkań i najmu w Polsce mocno poszły w górę. Nie jest to jednak jakaś anomalia. Tak samo jest niemal w całej Europie. Naszych "skromnych" podwyżek mogą pozazdrościć w Estonii czy na Litwie.

Ceny mieszkań i najmu. Narzekacie na podwyżki? Popatrzcie na inne kraje
Ceny mieszkań i najmu skoczyły mocno nie tylko w Polsce.

Polacy, którzy kupili mieszkania/domy w okolicach 2010 roku, teraz mogą być zadowoleni. Ich nieruchomość jest warta średnio o blisko 30 proc. więcej - wynika z najnowszych danych Eurostatu.

Gorzej z tymi, którzy nie mogli sobie pozwolić na taki zakup wcześniej i dopiero teraz jest ich stać na mieszkanie. Stawki są dużo wyższe.

Nie ma jednak co narzekać na przesadną drożyznę w Polsce, bo w przypadku nieruchomości podobnie jest w całej Europie. W skali dekady wzrost cen jest minimalnie większy niż średnia dla całej Unii Europejskiej. Jest wiele krajów, gdzie podwyżki były znacznie większe.

Na infografice skala wzrostu cen nieruchomości zaznaczona jest różowym kolorem. Wyraźnie widać, że ponad 3-krotnie większy skok zanotowała Estonia. Ponad 60 proc. , czyli dwa razy mocniej niż w Polsce, wzrosły ceny w Luksemburgu, na Łotwie, w Austrii, na Węgrzech czy Litwie.

Co ważne, listę tych krajów uzupełniają dwa duże i bardziej rozwinięte od Polski państwa, czyli Niemcy i Szwecja. Jeszcze większą drożyznę notują też nasi sąsiedzi z Czech czy Słowacji.

Zobacz także: Money.pl i mBank webinar: tarcza 4.0

Oczywiście są też przykłady Chorwacji, Francji czy Rumunii, gdzie te podwyżki były mniejsze. A także Cypru, Hiszpanii, Włoch i Grecji, gdzie jest nawet taniej niż w 2010 roku.

Biorąc pod uwagę średnią dla UE, widać szczególne przyspieszenie wzrostu cen w ostatnich kilku latach. Jest ono zdecydowanie większe niż w przypadku cen najmu, które bardzo stabilnie z roku na rok zwiększają się w podobnym tempie.

W przypadku skali wzrostu cen najmu różnica między Polską i resztą UE jest już znacząca. Dynamika okazuje się u nas blisko dwa razy wyższa.

I choć tu także daleko nam do Estonii czy Litwy, jesteśmy wyraźnie wyżej w rankingu krajów z największym wzrostem stawek. W ciągu dekady można mówić o podwyżkach przekraczających 30 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(45)
Ryś
3 lata temu
gdyby nikt nie kupował, ceny by nie rosły to proste
Kasia
4 lata temu
Ja już się nie mogę doczekać kupna mieszkania - to wynajmowanie nie ma sensu. Mamy już plan na mieszkanie w Rowach - Apartamenty Lubicz.
Movi
4 lata temu
W Gdańsku, Sopocie jest cenowa rzeźnia.
gfdgfd
4 lata temu
Nadal bardziej oplaca sie wynajem niz zakup. Ale to ogolnoeuropejski trend. W Niemczech prawie kazdy wynajmuje, bo zakup powoduje utrate mobilnosci na rynku pracy. A to norma, ze dzisiaj Berlin jutro Hamburg itp.
Jeg
4 lata temu
Nie rozumiem, nakręcanie sprawy przez dekadę nautralne, że wartość pieniądza spadła i ceny wzrosły
...
Następna strona