Ceny paliw na stacjach rosną. Coraz bardziej realne jest, że za litr benzyny niedługo trzeba będzie płacić ponad 8 zł. Drożyzna szybko się nie zakończy. - Wojna w Ukrainie spowoduje kolejne wzrosty - powiedział Piotr Müller w programie "Tłit" portalu wp.pl.
I dodał, że rząd "będzie szukał rozwiązań, które będą prowadzić do zamrożenia cen". Müller był pytany także o to, czy zostanie przedłużona tarcza antyinflacyjna. Potwierdził wcześniejsze doniesienia, że tak się stanie.
- Jeżeli chodzi o tarczę antyinflacyjną, to chcemy zasadniczo przedłużyć te punkty (dot. obniżki podatku na paliwa - red.). Natomiast, analizujemy jeszcze każdy punkt po punkcie w tej ustawie, bo zawsze chcemy celować te środki finansowe w te miejsca, gdzie tarcza antyinflacyjna jest najbardziej potrzebna - tłumaczył Müller.
PAP przypomina, że tarcza antyinflacyjna składa się z: obniżki cen paliw silnikowych - akcyza na poziomie minimum unijnego oraz 0 proc. podatku od sprzedaży detalicznej paliw, obniżki cen gazu (styczeń-marzec) - niższy VAT (8 proc. zamiast 23 proc.), 0 proc. akcyzy na energię elektryczną dla gospodarstw domowych, obniżki cen energii elektrycznej (styczeń-marzec) - niższy VAT (5 proc. zamiast 23 proc.), obniżenia kosztów energii elektrycznej i podstawowych produktów spożywczych poprzez dodatek "tarczowy" (od 400 zł do 1150 zł na rok, w zależności od dochodu gospodarstwa domowego).