Z przeprowadzonego w dniach 22–23 października badania wynika, że spośród 19 proc. ankietowanych, którzy uznali, że im się polepszyło, tylko 4 proc. uznaje, że nastąpiła zdecydowana poprawa. Z kolei spośród 39 proc. osób oceniających, że mają gorzej niż przed rokiem, 11 proc. uznaje, że stało się to w "zdecydowanym stopniu".
Efekt pandemii?
- Pandemia spowodowała pesymizm części Polaków. Mimo wszystko ponad 60 proc. uważa, że ich sytuacja materialna się w ostatnim czasie nie pogorszyła lub stała się lepsza – tak interpretuje wyniki jeden z rozmówców "Rz" z klubu parlamentarnego PiS. I podkreśla, że jego zdaniem to efekt działania rządowych tarcz oraz programów osłonowych.
Inaczej ten sondaż komentują politycy opozycji. - Kropla drąży skałę. Szczególnie w ostatnich miesiącach przybywa niekorzystnych informacji dla każdego Polaka. Każdy robi zakupy, prawie każdy tankuje. Tego nie da się zaczarować w TVP Info - przekonuje w rozmowie z gazetą poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk, odnosząc się do rosnących cen paliw i drożejącej żywności.
- Ta historia nie skończy się przecież w przyszłym tygodniu. Jej apogeum jest przed nami. Za kilka tygodni np. miliony Polaków dostaną wyższe raty kredytów. Rząd za to odpowie – dodaje.
Wyborcy opozycji bardziej pesymistyczni
"Rz" ocenia, że "ciekawie wygląda spojrzenie na podejście do zmiany sytuacji materialnej w odniesieniu do elektoratów partyjnych". "Tylko 7 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej z 2019 r. jest przekonanych, że ich sytuacja stała się przez ostatnie 12 miesięcy lepsza, w porównaniu z 32 proc. wyborców PiS".
Co do odczucia pogorszenia, to ma je 20 proc. tych, którzy w 2019 r. głosowali na PiS, oraz aż 53 proc. tych, którzy wtedy oddali głos na Koalicję Obywatelską - czytamy.