Opublikowany w środę projekt deklaracji liczy siedem stron. W nim nie tylko zobowiązano państwa do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 st. C, ale też wezwano do wzmocnienia działań mających na celu redukcję emisji dwutlenku węgla do końca 2022 roku.
W dokumencie podkreślono też, że kraje powinny opracować i przedstawić długoterminowe plany związane z osiągnięciem zerowej emisji netto do końca 2022 roku. Państwa powinny też szybciej odchodzić od węgla i paliw kopalnych - podaje PAP.
COP26. Deklaracja wzywa do wzmocnienia celów redukcji emisji. Jest tylko jeden problem
Jak informuje PAP, w dokumencie zaproponowano, aby do 2030 roku co 12 miesięcy odbywał się okrągły stół z ministrami odpowiedzialnymi za sprawy klimatu. Miałby on być poświęcony tematowi walki z globalnym ociepleniem. Pierwszy z takich okrągłych stołów miałby się odbyć już w roku 2022. Tuż przed kolejną konferencją, która najprawdopodobniej dojdzie do skutku w Egipcie.
W przyjętym w środę dokumencie poproszono też sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa o zwołanie w roku 2023 spotkania przywódców najważniejszych państw na świecie. Ma ono być poświęcone analizie tego, w jakim stopniu kraje realizują politykę odejścia od węgla.
Z deklaracji wynika też, że kraje najbardziej narażone na skutki globalnego ocieplenia powinny otrzymać większe wsparcie finansowe, aby poradzić sobie z niezbędną transformacją.
PAP zwraca uwagę na to, że aktywiści krytykują dokument przyjęty podczas konferencji COP26 w Glasgow. Utrzymanie wzrostu temperatury na poziomie 1,5 st. C względem poziomu sprzed początku epoki przemysłowej wymaga ograniczenia emisji dwutlenku węgla na całym świecie aż o 45 proc. i to 2030 roku. Ponadto państwa powinny dążyć do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku. Dlatego powinno kłaść się nacisk na wszelkie działania już teraz, a nie kreślić plany długoterminowe.
- Ten projekt umowy nie jest planem rozwiązania kryzysu klimatycznego, to porozumienie, że wszyscy razem będziemy trzymać kciuki i mieć nadzieję na najlepsze - powiedziała Jennifer Morgan z Greenpeace International, którą cytuje PAP.
W środę do Glasgow ponownie pojawił się Boris Johnson. Premier Wielkiej Brytanii chce zachęcić negocjatorów, by podjęli bardziej stanowcze działania na rzecz walki z globalnym ociepleniem. Konferencja COP26 potrwa do piątku.
Czytaj także: Szaleństwo w USA. Takiego wyniku nie było od 30 lat