Gazeta opisuję sytuację pani Jolanty, klientki PKO BP. W czerwcu na jej prośbę syn opłacał fakturę PGE. – Skorzystał z aplikacji mobilnej. Przelał za prąd kwotę jaka była na fakturze 832 zł – opowiada kobieta. Ale do odbiorcy trafiło tylko 0,19 zł. Z konta pobrano 832 zł.
– Gdzie trafiły te pieniądze – pyta pani Jolanta. Zanim sprawę wyjaśniła w banku, musiała raz jeszcze opłacić fakturę za prąd.
Kilka dni później sytuacja się powtórzyła. Syn kobiety dokonał przelewu z aplikacji na kwotę 150 zł. A do odbiorcy dotarło jedynie … 15 groszy, choć z rachunku zeszła cała suma.
Dlaczego tak się dzieje? Gazeta zapytała o to bank, ale w odpowiedzi otrzymała informacje, że... odpowiedzieć nie może ze względu na tajemnice bankową.
Syn czytelniczki złożył reklamację w banku, które zostały uznane, ale czytelniczka nie dostała informacji skąd wziął się błąd.