Jak wynika z danych serwisu RynekPierwotny.pl, stabilizacja coraz mocniej zaznacza swoją dominację w statystykach pierwotnego segmentu krajowej mieszkaniówki. Jarosław Jędrzyński tłumaczy, że po bardzo umiarkowanych wzrostach stawek ofertowych w sierpniu we wrześniu zapanował już niemal idealny bezruch ze wskazaniem na kosmetyczny spadek w relacji miesiąc do miesiąca.
- Wciąż jednak istotnych statystycznie przecen nie widać, choć za sprawą rozwijającej się akcji promocyjnej deweloperów ceny transakcyjne w przypadku coraz większej liczby inwestycji mogą osiągać atrakcyjne poziomy - komentuje ekspert.
Co dalej ze sprzedażą mieszkań deweloperskich
Zdaniem Jędrzyńskiego sytuacja na rynku kredytów hipotecznych nadal nie wróży dobrze perspektywom sprzedaży mieszkań od deweloperów. Wrześniowy wynik sprzedaży nowych mieszkań to zaledwie 2,6 tys. lokali na siedmiu największych rynkach. Od początku roku deweloperzy w tych lokalizacjach znaleźli klientów na tylko 25,4 tys. lokali, czyli o 37 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Regres w mieszkaniówce. Spada dostępność mieszkań
- W efekcie kolejne miesiące mogą w konsekwencji przynieść niespotykany w historii rynku pierwotnego spadek podaży nowych mieszkań. Najnowsze dane GUS ws. budownictwa mieszkaniowego informują o wolumenie zaledwie 5 tys. nowo rozpoczętych budów lokali deweloperskich w sierpniu, czyli wyniku już od wielu lat nienotowanego - mówi Jędrzyński.
I dodaje, że jeśli kolejne miesiące przyniosą utrwalenie podobnego poziomu danych inwestycyjnych, katastrofalne dla podaży nowych mieszkań skutki windowania rodzimych stóp procentowych staną się faktem.
Na środowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Główna stopa procentowa wynosi nadal 6,75 proc. w skali rocznej.