"W sumie łączna wartość długów czynszowych osób i firm przekroczyła z końcem marca 154,4 mln zł. Kwota ta w ciągu roku wzrosła o 18,6 mln zł. Najwyższy wzrost odnotowano w województwie kujawsko-pomorskim, które wyprzedziło w tym niechlubnym rankingu Mazowsze" - czytamy w komunikacie.
Jak wynika z obserwacji BIG InfoMonitor, pierwsze wezwanie do zapłaty, o ile jest wysłane szybko, skłania do działania aż dwie trzecie czynszowych dłużników.
Dlatego ważne jest, aby o zaległą płatność upomnieć się jak najszybciej. Reagowanie dopiero wtedy, gdy lokatorowi czy właścicielowi uzbiera się kilka tysięcy złotych zaległości, może skutecznie utrudnić odzyskanie należności.
- Dlatego coraz więcej podmiotów sięga po zdecydowane środki, takie jak wezwanie do zapłaty z informacją, że nieopłacenie czynszu grozi wpisem do Rejestru Dłużników, np. BIG InfoMonitor, a gdy to nie przynosi efektów, wpis dłużnika do rejestru - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
- Osoby zgłoszone do BIG InfoMonitor mogą mieć kłopoty z wzięciem kredytu, pożyczki, zawarciem umowy z dostawcą internetu czy operatorem telefonii komórkowej. Wpisany do rejestru może też zapomnieć o ratach na zakup sprzętu AGD lub RTV. To działa mobilizująco na dłużników i wiele podmiotów odzyskuje w ten sposób należności" - dodał.
Mimo wzrastających kwot zadłużenia, z danych BIG InfoMonitor wynika, że o 1 200 osób spadła liczba dłużników czynszowych w ciągu ostatniego roku. Potwierdzają to także wierzyciele, którzy w ten sposób sukcesywnie mobilizują do płacenia swoich lokatorów i najemców lokali.
Kwoty narastające z tytułu zaległości czynszowych są zazwyczaj bardzo trudne do odzyskania. Bez terminowych wpłat od mieszkańców zmniejsza się budżet miasta. Nie ma pieniędzy na bieżące wydatki np. sprzątanie, oświetlenie, niezbędne naprawy i remonty. Niekiedy nieuchronne jest podniesienie opłat dla współlokatorów budynku, w tym dla tych, którzy płacą w terminie, wskazano również.
- Do najczęstszych powodów niepłacenia czynszu wskazywanych przez mieszkańców Bydgoszczy należy zaliczyć trudną sytuację materialną w gospodarstwie domowym będącą konsekwencją uzyskiwania niskich dochodów - oceniała rzeczniczka prasowa Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy Magdalena Marszałek.
Są też tacy, którzy w pierwszej kolejności spłacają inne zobowiązania. Czynsz zostawiają sobie na koniec.
Zaległości dotyczą głównie osób prywatnych, bo udział firm wśród tego typu dłużników stanowi tylko 6,2 proc. Łączna zaległość firm mających problem z płaceniem czynszu za wynajem lokali wynosi 12,3 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl