Z danych pozyskanych z 47 sądów okręgowych w całej Polsce wynika, że w pierwszym kwartale 2024 roku wpłynęło do nich przeszło 21,1 tys. pozwów rozwodowych. To o 5,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków zarejestrowano nieco ponad 20 tys. - informuje mondaynews.pl.
Analiza danych z sądów okręgowych pokazuje, że w pierwszym kwartale bieżącego roku rozpatrzono niemal 19,8 tys. spraw rozwodowych. Jest to nieznacznie mniej, o 0,5 proc., niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku, kiedy to liczba ta wynosiła prawie 19,9 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zauważa psycholog Michał Murgrabia, spadek ten może być efektem rosnącej świadomości społeczeństwa na temat znaczenia terapii małżeńskiej i poradnictwa w celu poprawy relacji między małżonkami — pisze mondaynews.pl.
Inflacja spaja małżeństwa?
Jednym z czynników, które mogą wpływać na liczbę składanych pozwów rozwodowych, jest inflacja. W 2023 roku szybki wzrost cen mógł skłonić małżonków do zrezygnowania ze złożenia pozwu rozwodowego. Koszty utrzymania jednej osoby są bowiem wyższe niż utrzymania pary.
W tym roku sytuacja gospodarcza uległa jednak diametralnej zmianie. Konrad Walc, ekonomista, sugeruje, że może to mieć pewne znaczenie dla zwiększenia liczby inicjowanych spraw rozwodowych.
Jak zauważa, wyhamowanie inflacji przekłada się na podwyższenie stopy życiowej ludzi. Czują się oni bezpieczniejsi i gotowi do podejmowania trudnych decyzji, w tym dotyczących rozwodów.
Inflacja a wysokość alimentów
Z drugiej strony, dr Małgorzata Eysymontt, prawniczka specjalizująca się w prawie rodzinnym, nie zauważa, aby wysoka inflacja była powodem powstrzymania się przed złożeniem pozwu rozwodowego, a jej spadek zachęcał do takiego działania. Ekspertka zauważa natomiast, że wzrost cen przekłada się na częściej składane pozwy o podwyższenie alimentów na rzecz małoletnich dzieci.
Dodaje, że kwestia alimentacyjna jest dużym zarzewiem konfliktów i niestety często dominuje nad dobrem wspólnych małoletnich dzieci. Czasami powoduje frustrację i niezadowolenie. Rodzic, który sobie nie radzi z negatywnymi emocjami, nierzadko w toku postępowania co jakiś czas składa wnioski o zabezpieczenie alimentów i stara się przekonać sąd, że nie wystarcza mu pieniędzy na utrzymanie i wychowanie dziecka.