Jednym z ważniejszych elementów Polskiego Ładu jest nowelizacja prawa budowlanego i umożliwienie budowy domów jednorodzinnych bez zezwolenia - jedynie na zgłoszenie.
Zmiana, przynajmniej w teorii, ma rozwiązać część problemów mieszkaniowych i sprawić, że budowa własnego domu będzie szybsza i łatwiejsza.
Rząd obawia się jednak, że zbyt uproszczone przepisy mogą przyczynić się do większego rozwoju "patodeweloperki". Stąd pomysł, aby budowę bez pozwoleń ograniczyć do dużych działek.
"Wymóg lokalizacji jednego obiektu na każde 1000 mkw. powierzchni działki ma stanowić mechanizm gwarantujący, że projektowana instytucja będzie służyła wyłącznie celom indywidualnym, a nie budowie wieloobiektowych osiedli" - czytamy w ocenie skutków regulacji.
Zdaniem ekspertów, ograniczenie może jednak sprawić, że przepisy ułatwiające życie osobom budującym domy w praktyce pomogą tylko niewielkiej części.
– Beneficjentów tego systemu nie będzie zbyt wielu z uwagi na obecne ceny gruntów – mówi agencji Newseria Wiktor Kotiuk, radca prawny, partner zarządzający Kancelarii Grzechowiak Kotiuk Radcowie Prawni.
Projekt przepisów umożliwiających budowę domów bez zezwoleń rząd przyjął 8 września. Teraz przepisy trafią pod obrady Sejmu.