Sir James Dyson, brytyjski miliarder znany głównie jako wynalazca odkurzacza bezworkowego, kupił właśnie najdroższy penthouse w Singapurze - informuje agencja Reuters, którą przytacza "Rzeczpospolita". Mimo że oficjalnie nie wiadomo ile Dyson zapłacił za luksusowy apartament, agencja podaje, że kwota sięgnęła blisko 74 mln dolarów singapurskich, czyli ponad 54 mln dolarów amerykańskich. Co przeliczając z kolei na polską walutę, daje ponad 206 mln zł.
Czytaj też: Brexit. Partia Pracy proponuje drugie referendum
Na biednego nie trafiło, a jest to realizacja jego strategii. James Dyson, zwolennik brexitu, w styczniu ogłosił, że przenosi główną siedzibę swojej spółki z Wielkiej Brytanii do Singapuru. Zapewniał wtedy, że wcale nie ucieka z ojczyzny, ale chce być bliżej swoich najszybciej rozwijających się rynków. Jego firma, oprócz bezworkowych odkurzaczy, produkuje również min. bezłopatkowe wentylatory, oczyszczacze powietrza czy suszarki do włosów, ale też do rąk. W Singapurze powstał nowy zakład produkcyjny Dysona, pracujący nad nowoczesnymi samochodami z napędem elektrycznym.
Jak zapewnia w dzienniku "The Guardian" Jim Rowan, dyrektor naczelny firmy, wyprowadzka z Wielkiej Brytanii nie ma nic wspólnego z brexitem ani żadnymi kwestiami podatkowymi. - Chodzi jedynie o zabezpieczenie przyszłości firmy. Decyzje o przenosinach podjął osobiście James Dyson wraz z zespołem wykonawczym - twierdzi Rowan.
Czytaj także: Twardy Brexit. Brytyjski minister nie wyklucza recesji
W 2018 r. rząd Singapuru, który jest miastem-państwem, nałożył na obcokrajowców kupujących tam nieruchomości dodatkową opłatę. Ta sięga nawet 20 proc. wartości nieruchomości. Jednak - jak podaje agencja Bloomberg - Dyson i jego rodzina są stałymi rezydentami Singapuru i nie musieli płacić specjalnego podatku dla obcokrajowców kupujących nieruchomości w tym państwie.
James Dyson plasowany jest na 107. miejscu rankingu miliarderów agencji Bloomberg. Jego majątek szacuje się na 12,9 mld dol.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl