Aukcja odbędzie się 3 listopada o godzinie 10 przy ul. Fabrycznej 5 w Nowem. O szczegółach poinformowała skarbówka w Świeciu. Licytacja obejmie ponad 80 rozmaitych mebli w cenach wywoławczych o połowę niższych niż wyznaczone wcześniej przez firmę. Na długiej liście są m.in. sofy, narożniki, witryny, stoliki, krzesła i szafki. Ceny wywoławcze wahają się od 450 zł (stolik 70/33/50 cm) do 12,5 tys. zł (stół olejowany 400/130/78,5 cm).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fabryka kończy działalność po 30 latach. Meble idą pod młotek
Urząd Skarbowy informuje w komunikacie, że warunkiem przystąpienia do licytacji ruchomości jest wpłata wadium nie później niż na godzinę przed terminem licytacji. Dodaje, że sprzedaż jest opodatkowana podatkiem od towarów i usług.
Problemy spółki Kolekcja Mebli Klose należącej do Grupy Klose sprowokowała najpierw pandemia koronawirusa, a ostateczny cios zadała wojna w Ukrainie. Jej historia w Polsce sięga 1992 i 1993 r., gdy niemiecka firma założona przez Karla Heinza Klose przejęła od Skarbu Państwa trzy zakłady Pomorskiej Fabryki Mebli.
Pod koniec 2022 r. spółka ogłosiła, że szuka inwestorów. Zapowiedziano restrukturyzację, ale pod koniec czerwca wstrzymano produkcję. Lokalny portal extraswiecie.pl relacjonował, że decyzja ta zaskoczyła 200-osobową załogę. "Część pracowników zwolniła się i znalazła pracę gdzie indziej. Fabryki nie stać nawet na zwolnienie grupowe, bo nie ma pieniędzy na należne odprawy" - wskazywał portal.
W tej chwili trwa postępowanie upadłościowe przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy - informuje "Gazeta Wyborcza".