Narodowy Bank Polski poda 28 listopada dane na temat bilansu obrotów bieżących.
We wrześniu Polska miała - po raz pierwszy od 5 lat - nadwyżkę w obrotach bieżących w wysokości 61 mln euro. Według analityków, był to efekt wzmożonego handlu przygranicznego. Zdaniem Ziółkowskiej wzmożony handel przygraniczny utrzymuje się.
"Jest okres świąteczny, utrzymuje się korzystny kurs, nasze wyroby są stosunkowo tanie w porównaniu z czeskimi i niemieckimi, a problem wizowy na granicy wschodniej też jest stopniowo rozwiązywany" - powiedziała PAP Ziółkowska.
"W handlu przygranicznym możemy mieć nadwyżkę, ale czy to znajdzie odzwierciedlenie w całym bilansie obrotów bieżących, to trudno w tej chwili powiedzieć" - dodała Ziółkowska.
Według ekonomistów ankietowanych przez PAP w październiku, Polska miała deficyt na rachunku obrotów bieżących w wysokości 320 mln euro. Ich zdaniem wpływy z eksportu wyniosły 3,43 mld euro wobec 3,3 mld euro we wrześniu. Prognozowana wartość importu wyniosła 4,14 mld euro wobec 3,84 mld euro miesiąc wcześniej.
Ziółkowska ocenia, że inflacja na koniec 2003 będzie mieścić się w przedziale 1,5-1,7 proc., a w 2004 roku wzrośnie powyżej 2,5 proc. "Nieco wyższa inflacja utrzyma się szczególnie na początku roku, a reszta zależy od zbiorów i od tego, jak się będą kształtowały ceny ropy naftowej" - dodała.