- Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu to będzie ten czas, kiedy będziemy starali się wpisać projekt ustawy (o hulajnogach elektrycznych - przyp. red.) do prac rządu - powiedział w czwartek dziennikarzom minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, cytowany przez PAP
- Mam nadzieję procedować ten projekt zgodnie z procedurą legislacyjną. Projekt jest praktycznie gotowy. Mówimy o urządzeniach transportu, napędzanych energią elektryczną. To jest pojazd - dodał polityk pytany, jak należałoby traktować elektryczne hulajnogi.
Adamczyk nie sprecyzował jasno, czy oznacza to, że miejsce dla hulajnóg elektrycznych zostanie wyznaczone na drodze rowerowej, czy na jezdni. Jednak należy wnioskować, że jednoślady czeka zakaz poruszania się po chodniku. Takie postulaty podnosili już od dłuższego czasu zarówno miejscy aktywiści, jak i samorządowcy.
Aktualnie w polskim prawie nie ma regulacji, które dotyczą hulajnóg elektrycznych, dlatego ich użytkownicy są traktowani jako piesi, którzy mogą korzystać z chodników.
W polskich miastach jest coraz więcej hulajnóg elektrycznych udostępnianych klientom na minuty. W samej Warszawie oferuje je pięć firm - Blinkee City, Lime, Hive, a od niedawna amerykański Bird oraz CityBee.
Cytaj także: Hulajnogi elektryczne, drony i Uber. Świat idzie do przodu, a rząd nie nadąża z nowym prawem
Operatorzy walczą o użytkowników również w innych miastach. Z hulajnóg elektrycznych mogą korzystać mieszkańcy Krakowa, Trójmiasta, Wrocławia, czy Poznania.
Opłata startowa za "wynajęcie" hulajnogi elektrycznej waha się zazwyczaj od 2 zł do 3 zł, a stawka za minutę jazdy wynosi ok. 50 groszy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl