Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Etat w urzędzie mało kogo kusi. Brakuje chętnych do pracy

82
Podziel się:

Jeśli ten trend się utrzyma, to nie będzie komu pracować w urzędach. Chętnych jest coraz mniej. Powodem są niskie zarobki.

Coraz mniej chętnych do pracy w urzędach
Coraz mniej chętnych do pracy w urzędach (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

"Kandydatów ubiegających się o zatrudnienie w służbie cywilnej jest aż o cztery i pół raza mniej niż pięć lat temu" - podaje środowa "Rzeczpospolita".

– To zarobki powodują ogromną frustrację i odpływ doświadczonych pracowników – wyjaśnia gazecie Aneta Łapińska z NSZZ Solidarność Pracowników Administracji w Olsztynie. A Rada Służby Publicznej na ostatnim posiedzeniu podjęła uchwałę dotyczącą złej sytuacji kadrowej w części urzędów, w której domaga się odczuwalnych podwyżek dla pracowników.

Najmniej chętnych jest na posady w granicznych inspektoratach weterynarii - średnio podczas rekrutacji zgłasza się jedna osoba na wakat, a tylko 30 proc. naborów kończy się zatrudnieniem danego kandydata.

Zobacz także: Obejrzyj też: Rynek pracy millienialsów. "Pracodawcy są skazani na takiego kandydata, jakiego rynek daje"

Podobnie katastrofalna sytuacja jest też w okręgowych urzędach górniczych, gdzie o jedno stanowisko walczy średnio dwóch kandydatów.

Trochę lepiej, ale nadal źle, jest też w wojewódzkich inspektoratach farmaceutycznych, powiatowych inspektoratach weterynarii, wojewódzkich inspektoratach nadzoru budowlanego i urzędach żeglugi śródlądowej.

Brak chętnych do pracy w służbie cywilnej przekłada się na jakość pracy urzędów. "Rzeczpospolita" jako przykład podaje braki kadrowe w inspekcji budowlanej - pociągają za sobą opóźnienia w oddawaniu budynków do użytkowania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

praca
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(82)
STOP HEJT
5 lata temu
hahahaha widze że po lekarzach, górnikach, policjantach, nauczycielach teraz przyszedł czas hejtu na urzędników ach cóż za piękny kraj w którym najwidoczniej wszyscy pracujący to darmozjady, całe szczęście że bezrobotni mają dzięki tym nierobą pieniądze na godne życie hahaha
Janosik
5 lata temu
W urzędach pracują tacy którzy mało robią dużo mówią a przy tym dobrze zarabiają i tacy którzy chcą pracować i się angażują a niestety nigdy nie dorównają pensją do tych pierwszych :(. Niesprawiedliwość ogromna
tezeusz
5 lata temu
To prawda - wynagrodzenie urzędników jest byle jakie. Ale niestety też profesjonalizm dużej części urzędników jest byle jaki. Prawda też jest taka, że wielu urzędników nie pracuje swoich "przydziałowych" 8 godzin. Ale też prawdą jest iż w większości urzędów procedury są chyba jeszcze rodem z PRL, albo i gorzej. Kadrę urzędniczą należy znacznie zredukować. Zostawić fachowców, na miejsce zwolnionych nieprofesjonalistów zatrudnić fachowców. I im godnie zapłacić. Oszczędności będą znaczne, bo czas załatwiania sprawy będzie krótszy. Oszczędności na materiałach biurowych, energii, ogrzewaniu etc. Ale też ważna zmiana przepisów. Nie rozumiem, czemu wiele urzędów gdzie sprawę można załatwić poprzez internet, życzy sobie później i tak wielu załączników w formie papierowej. Więc i tak trzeba iść do urzędu, odstać swoje w kolejce aby te papierki dostarczyć. Kuriozalny jest system rekrutacji do szkoły podstawowej. Rodzic wybiera ileś szkól. Następnie musi zgłosić się do szkoły gdzie drukuje mu się jakieś papierki, które musi podpisać. I tak jest pewnie w wielu przypadkach. Mam też wrażenie, że wielu Polaków lubi spędzać czas w kolejkach. Dla mnie klinicznym przypadkiem jest przychodnia zdrowia. Jak mam wyznaczoną wizytę na 11 to idę na 10;45. To z reguły i tak za wcześnie, bo z reguły jest minimum 30 minutowy "poślizg". Wówczas słucha narzekania pacjentki, która ma wizytę wyznaczoną na 14 a już siedzi przed 11 i oczywiście cały czas narzeka, ile czasu traci.
ddd
5 lata temu
redukcja biurokratow...nierobow...nievh sie wezma do pracy bo jest ich za duzo. jak sie nie chce pracowac to sie idzie do urzedu pracowac, a jak chcecie pieniadze to zmiencie prace!
tedi
5 lata temu
taaa, zarobki kiepskie...nie do konca, 13tki-14tki ,premie, kwartalne, wczasy pod grusza i rzeczywista praca 3-4 godziny zamiast 8..reszta to plotezcki, papierosek.... wiem co mowie bo wlasnie tak to wyglada u znajomych, kiepska placa ale i kiepska raca, a raczej jej brak... znajomy dostal 1000 zl netto wczasy pod grusza a pracowal do stycznia...premie dostal w lipcu, gdy tam juz nie pracowal od pol roku:D rozdawnictwo nepotyzm i kumoterstwo na maxa !!!! i to wszystko jest poparte relacjami ludzi ktorzy tam pracowali....
...
Następna strona