W środę po południu Parlament Europejski ma głosować nad umową dotyczącą brexitu. Jeśli posłowie zagłosują za, Wielka Brytania opuści Unię Europejską 31 stycznia o północy.
W środę przed południem w PE zorganizowano konferencję prasową, która miała być tą "pożegnalną". Nigel Farage, lider eurosceptycznej frakcji, był pytany m.in. o to, które państwa, jego zdaniem, opuszczą UE jako kolejne.
Odpowiedział, że do głowy przychodzą mu Dania, Polska i Włochy.
- Myślę, że sposób, w jaki Polacy są upominani i wielokrotnie obrażani przez takie osoby, jak Timmermans, to dla nich trochę za dużo niż są w stanie znieść, mając na uwadze ich trudną i skomplikowaną historię. Dokładnie 30 lat w Polsce rządzili komuniści. Teraz mamy system rządowy z Brukseli, który dla wielu Polaków wygląda niemal identycznie, jak system, od którego udało im się uwolnić. Chodzi tu o sposób, w jaki i przez kogo podejmowane są decyzje - powiedział Farage, któego cytuje polsatnews.pl.
Zdaniem Farage'a brexit to dopiero początek wielkich zmian w Europie.
W zeszły piątek brytyjski premier Boris Johnson podpisał umowę, dzięki której jego kraj opuści Unię Europejską wraz z końcem stycznia.
Wcześniej tego samego dnia umowę podpisali przedstawiciele Unii Europejskiej - Ursula von der Leyen oraz Charles Michel. Z kolei w połowie tygodnia zgodę na brexit wydała królowa Elżbieta II.
Zatwierdzenie ustawy o brexicie przez królową Elżbietę II i podpis premiera Borisa Johnsona oznacza, że brexit jest niemal pewny. Zgodnie z ustalonym z Brukselą terminem nastąpi to 31 stycznia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl