Fiński resort obrony narodowej ma szerzej kontrolować i interweniować w transakcje nabycia gruntów czy domów przez cudzoziemców, w szczególności spoza UE. W przypadku nieruchomości położonych w pobliżu obiektów Sił Zbrojnych czy Straży Granicznej, państwo skorzysta z prawa pierwokupu – wynika z rządowego projektu, który trafił w czwartek do fińskiego parlamentu.
Projekt nowelizacji przepisów ma związek z rosnącą ostatnio liczbą zakupów fińskich nieruchomości przez obywateli rosyjskich oraz ryzykiem – jak wskazują komentatorzy – wykorzystania niektórych takich obiektów do wywierania wpływów czy też przeprowadzania operacji hybrydowych.
Szerokie uprawnienia
Nowe przepisy mają dać urzędnikom ministerstwa obrony narodowej szerokie uprawnienia, "z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego", do badania kluczowych transakcji na rynku nieruchomości oraz źródeł ich finansowania – napisano w uzasadnieniu projektu przygotowanego przez gabinet premier Sanny Marin, liderki socjaldemokratów.
Czas na przeprowadzenie dochodzenia przez resort zostałby wydłużony – w stosunku do już obowiązujących przepisów – z trzech do czterech miesięcy. Pierwszeństwo nabycia nieruchomości miałoby państwo, jeśli znajduje się ona w promieniu 1 kilometra od obiektów wojskowych i Straży Granicznej.
Jeśli projekt zostanie zatwierdzony przez parlament, przepisy wejdą w życie z początkiem 2023 r.
Rosjanie kupują nieruchomości w Finlandii
Zaraz po tym, jak Rosja zbrojnie zaatakowała Ukrainę pod koniec lutego, liczba zakupów nieruchomości przez Rosjan spadła, ale później zaobserwowano duży skok w liczbie transakcji. Miało to związek m.in. z tym, że posiadanie nieruchomości w Finlandii uprawnia do uzyskania wizy i wjazdu do tego kraju. Zaobserwowano także zjawisko dzielenia jednej własności pomiędzy kilka osób.
Pod koniec września Finlandia ograniczyła wjazd dla obywateli Rosji: granicę mogą przekroczyć Rosjanie, którzy byli właścicielami domów lub mieszkań w Finlandii przed końcem września tego roku, o ile celem ich podróży są niezbędne czynności związane z zarządzaniem czy utrzymaniem nieruchomości. Oznacza to, że transakcje nabycia nieruchomości po tej dacie nie dają już prawa do wjazdu.
W 2022 r., według danych na koniec września, Rosjanie nabyli za zgodą ministerstwa już ok. 220 nieruchomości. To tyle, ile w całym 2021 r. (stanowiło to ok. 20 proc. wszystkich zakupów przez obcokrajowców). Dwa lata wcześniej w ręce Rosjan przeszło ok. 130 nieruchomości.
Mieszkania, domki letniskowe i duże kompleksy
Rosjan na rynku nieruchomości interesują różnego rodzaju obiekty. Oprócz mieszkań, domów jednorodzinnych czy popularnych domków letniskowych, także większe kompleksy z dostępem do akwenów wodnych.
W tym tygodniu miejscowa prasa informowała o zakupie przez Rosjan dużej nieruchomości w płd.-zach. Finlandii o pow. ok. 4 tys. mkw., w której prowadzony był do niedawna gminny dom opieki. W budynku, znajdującym się w pobliżu koszar wojskowych oraz strzelnicy, jest ok. 100 pomieszczeń, ok. 40 toalet, a także kostnica. Lokalne władze liczą, że będą mogły jeszcze interweniować w tę transakcję i skorzystać z prawa pierwokupu, ale potrzebna jest tu decyzja ministerstwa obrony.
Kwestią nadzoru państwa nad zakupami strategicznie położonych nieruchomości na terenie Finlandii zajął się już wcześniej poprzedni centroprawicowy rząd premiera Juhy Sipili (który rządził w latach 2015-2019).
Zgodnie z prawem, które weszło w życie z początkiem 2020 r., nabywcy nieruchomości spoza UE, muszą wystąpić o pozwolenie resortu obrony, jednak państwo nie może zapobiec transakcji, odwołując się bezpośrednio do "zagrożenia bezpieczeństwa narodowego". Według informacji ministerstwa obrony na podstawie obecnych przepisów nie wydano dotychczas żadnej decyzji odmownej.