Sprzedaż samochodów z udziałem napędu elektrycznego stanowi obecnie w Polsce ok. 30 proc., z czego zaledwie 3 proc. to samochody w pełni elektryczne. - Jesteśmy na drodze ku elektromobilności, nie mając w pełni rozwiniętego produktu. Ogromne zmiany technologiczne, które leżą u podstaw tego zjawiska, cały czas zachodzą. Przekonujemy więc społeczeństwo do rozwiązania, które wciąż ewoluuje. Stąd ostrożność konsumentów i ich ograniczone zaufanie – tłumaczy Cezary Raczyński.
Zdaniem prezesa mLeasingu zaufanie to byłoby większe, gdybyśmy w Polsce bardziej rozwijali infrastrukturę ładowania. Potrzebujemy większej liczby stacji ładowania stawianych nie tylko przez operatorów prywatnych, ale też agendy państwowe.
Samochody elektryczne niosą za sobą konkretne korzyści. To przede wszystkim możliwość dekarbonizacji firmy. Spółki giełdowe oraz duże korporacje (zatrudniające ponad 250 pracowników oraz z sumą bilansową powyżej 25 mln euro lub rocznymi przychodami powyżej 50 mln ero) są lub za chwilę będą zobowiązane do raportowania swojego śladu węglowego. Co więcej, na dekarbonizacji powinno też zależeć ich dostawcom. Flota złożona z samochodów elektrycznych to konkretny krok w kierunku zmniejszenia emisji CO2. Firma nie tylko spełnia przy tym obowiązek regulacyjny, ale jest też lepiej oceniana przez inwestorów.
Samochody elektryczne to także mniejsze koszty – prąd pobierany w firmie lub domu pracownika jest tańszy niż tankowanie auta na stacji benzynowej, niższe powinny być również rachunki za eksploatację i serwis. Samochody elektryczne są bowiem dużo prostsze w swojej konstrukcji.
- W mLeasing stworzyliśmy całościową ofertę dekarbonizacyjną dla firm. Uruchomiliśmy m.in. platformę zielona transformacja dla MŚP. Wpisując różne parametry działalności firmy, można otrzymać nie tylko przybliżoną wartość generowanych emisji CO2, ale też konkretne propozycje, jak tę wielkość obniżyć. Na podstawie tego można zbudować cały plan dekarbonizacji firmy. Samochody elektryczne to tylko jedno z dostępnych rozwiązań – zapewnia Cezary Raczyński.
Samochody elektryczne w mBanku można sfinansować w najmie, dzięki czemu całe ryzyko technologiczne bierze na siebie profesjonalny partner. Bank zbudował kanały odsprzedaży samochodów poleasingowych i potrafi je ponownie wprowadzić na rynek. Pomaga też klientom przekonać się do tego rozwiązania, oferując testy elektryków. Co więcej, wraz z samochodami mBank dostarcza do firm infrastrukturę (ładowarki, także do domów pracowników) oraz model rozliczania prądu zużytego na potrzeby ładowania samochodów służbowych. Pomaga również przedsiębiorcom sfinansować inwestycje w odnawialne źródła energii.
Jakie są prognozy rozwoju rynku leasingu samochodów elektrycznych? Co powstrzymuje klientów przed wprowadzeniem floty elektrycznej? Co wpływa na koszty leasingu elektrycznego i czy jest to droga usługa? Odpowiedzi na te i inne pytania padają w rozmowie Patrycjusza Wyżgi, dziennikarza Wirtualnej Polski, z Cezarym Raczyńskim, prezesem mLeasingu. Obejrzyjcie nagranie i przekonajcie się, czy leasing samochodu elektrycznego to najlepsze rozwiązanie dla waszych firm.
Płatna współpraca z marką mBank