Francuzi, kolejny raz wyszli na ulice, żeby zaprotestować przeciwko paszportom covidowym. W manifestacjach wzięło udział ponad 40 tys. osób. To znacznie mniej, niż jeszcze w wakacje, kiedy protesty dotyczące obostrzeń sanitarnych potrafiły zgromadzić aż 237 tys. protestujących. Zdaniem francuskich dziennikarzy opór wobec certyfikatów covidowych słabnie.
Francuzi mniej licznie protestują przeciwko paszportom covidowym
Organizatorzy, choć otrzymali paliwo do protestów w postaci zatwierdzenia przez francuski rząd projektu ustawy ws. przedłużenia okresu obowiązywania paszportów covidowych do 31 lipca 2022 r.
W manifestacjach w Paryżu wzięło udział 5 tys. demonstrantów, którzy maszerowali w pięciu oddzielnych grupach. W Lyonie na ulice wyszło 400 osób, które zebrały się przed prefekturą 6. dzielnicy. Łącznie w całym kraju policja zatrzymała i przesłuchała 5 osób, z czego trzy w Paryżu.
Francja rygorystycznie podchodzi do certyfikatów covidowych
Przepustki sanitarne obowiązują we Francji od 21 lipca. Od tamtej pory należy je okazać przy wejściu do lokalu (lub miejsca), gdzie zgromadziło się ponad 50 osób. Z czasem rozszerzono ten obowiązek na szpitale (oprócz izb przyjęć) oraz na pociągi dalekobieżne, bary i restauracje niezależnie od liczby obecnych osób.
Zgodnie z prawem z końcem sierpnia 1,8 mln pracowników mających kontakt z klientami zostało objętych obowiązkiem posiadania przepustki covidowej lub innego świadectwa wykluczającego obecność koronawirusa Od końca września dotyczy to też młodzieży w wieku 12-17 lat.