W środę "Gazeta Wyborcza" napisała, że sprzedaż przez Orlen części Lotosu spółce Saudi Aramco odbyła się z naruszeniem Ustawy o kontroli niektórych inwestycji. W czwartek ukazał się także Dreportaż "Zakładnicy umowy" w programie TVN24 "Czarno na białym". Autorzy materiału przestrzegają, że po fuzji Orlenu i Lotosu Polska może utracić kontrolę nad Rafinerią Gdańską.
Sprzedaż części Lotosu Saudyjczykom. "To błąd strategiczny"
Na posiedzeniu komisji wystąpił m.in. Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu w latach 2002-2016. Przypomniał, że państwo zainwestowało w spółkę 10 mld złotych, a udziały w rafinerii sprzedaje Saudyjczykom za ponad miliard złotych, choć zysk Lotosu tylko w jednym półroczu wynosił ponad 4 mld zł.
Zawsze wychodziłem z założenia, że właściciel może wszystko. Może zbudować, ale może też zrujnować(...) Nie mogę zrozumieć, dlaczego jedną z lepszych firm na rynku likwiduje się. To osłabienie bezpieczeństwa energetycznego państwa - przekonywał na posiedzeniu komisji były prezes LOTOSU.
Dodał: "możemy przegrać polską gospodarkę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawnik, prof. Marek Chmaj stwierdził, że transakcja, która została dokonana, została dokonana według niego, przy ogromnym polu ryzyka.
Piotr Woźniak, były prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz były minister gospodarki stwierdził podczas posiedzenia komisji, że wszystkie zapisy umowy przedstawione mu do oceny, choć podkreślił, że nie wie, czy to ostateczna wersja umowy, były skrajne niekorzystnie dla inwestora sprzedającego, czyli dla Polski.
Od momentu ogłoszenia fuzji, akcje Orlenu spadały - stwierdził Piotr Woźniak, dodając, że "bezpieczeństwo paliwowe wisi na włosku".
Gościem senackiej debaty był także były wicepremier w minister gospodarki Janusz Steinhoff.
- Problem połączenia Lotosu z Orlenem pojawiał się wielu rządach, ale żaden rząd takiej decyzji nie podjął. Zrealizowano go w tej chwili, to był błąd strategiczny. UOKiK powinien wyrazić decyzję negatywną, a ta powinna odwieść premiera od realizacji tego pomysłu - stwierdził Janusz Steinhoff.
Samo wykonanie umowy oceniam jako skandaliczne. Nie sądziłem, że arogancja i niekompetencja osób odpowiedzialnych za tę transakcję zaszła tak daleko, że złamano obowiązuje prawo w naszym kraju - przekonywał były minister gospodarki.
Dodał, że "mamy do czynienia z największym skandalem gospodarczym".
- Ze smutkiem przyjmujemy do wiadomości, że premier nie był zainteresowany, żeby podzielić się z nami informacjami, jak realizuje zasady nadzoru właścicielskiego w przypadku tak istotnej transakcji – powiedział przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski.
Burza wokół fuzji Orlenu z Lotosem. Prawnicy odpowiadają
- Umowy zawarte przez PKN Orlen z Saudi Aramco zostały przygotowane przez renomowane kancelarie polskie i zagraniczne. Ich treść jest zgodna z najwyższymi standardami wykonywania zawodu i oddają w pełni biznesowe porozumienie partnerów - uważa prof. Maciej Mataczyński, który kieruje zespołem odpowiedzialnym za fuzję PKN Orlen z Grupą Lotos. Chodzi o sprzedaż 30 proc. udziałów Rafinerii Gdańskiej arabskiemu potentatowi naftowemu.
Nie ma możliwości, by poza kontrolą polskich władz udziały Rafinerii Gdanskiej Saudi Aramco zbyło podmiotowi, który byłby niepożądany. Państwo ma możliwość zablokowania niepożądanego inwestora w Rafinerii Gdańskiej - przekonują prawnicy.
Od 1 sierpnia 2022 roku Orlen i Lotos są już jedną firmą. Połączenie wymagało zgody Komisji Europejskiej. Szacuje się, że zintegrowany podmiot będzie miał przychody na poziomie ok. 250 mld zł rocznie i będzie obsługiwał ok. 100 mln klientów w Europie.
W ramach transakcji węgierski koncern MOL przejmie 417 stacji Grupy Lotos w Polsce i Saudi Aramco przejmie 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu.