Niebawem Bruksela może zacząć traktować paliwo błękitne jak to czarne, co odebrałoby sens większości inwestycji związanych z tym surowcem - informuje "Rzeczpospolita". - Gaz może być w przyszłości równie toksycznym aktywem w portfelach inwestycyjnych jak węgiel – podkreśla w rozmowie z dziennikiem ekspertka instytutu Wise Europa Zofia Wetmańska. Jak dodaje, to paliwo jest zdecydowanie mniej emisyjne od węgla, ale jest traktowane w dotychczasowych politykach UE jako przejściowe i tylko przejściowe - podkreśla.
Czytaj też: Gaz. Rosja proponuje Ukrainie ugodę
Wetmańska wskazuje, że w sytuacji, gdy musimy szybko przekształcać systemy energetyczne, gaz ziemny jest pomostem między energetyką węglową a zeroemisyjnymi źródłami energii. Już w perspektywie 2050 r. trzeba jednak liczyć się z tym, że gaz ziemny będzie musiał zostać niemal w całości zastąpiony paliwami alternatywami, takimi jak wodór, biogaz czy gaz syntetyczny.
Gaz w błyskawicznym tempie wypiera węgiel, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej. - Trend jest oczywisty, ale nie wynika z oddawania nowych inwestycji. To operacja na istniejącej infrastrukturze, znacznie większe jest wykorzystanie istniejących już elektrowni i zakładów gazowych – tłumaczy prof. Władysław Mielczarski, ekspert z Politechniki Łódzkiej. – O nowych inwestycjach na razie nie ma mowy, popyt na nowe turbiny wręcz spadł i ich producenci mają niemałe kłopoty - dodaje.
Z kolei Jonathan Gaventa i Lisa Fischer, eksperci londyńskiego klimatycznego think tanku E3G przekonują, że gaz jest najszybciej na świecie rosnącym pod względem zużycia paliwem kopalnym i jedynym o wciąż rosnącym zużyciu w Europie. - Uporanie się z nim ma zasadnicze znaczenie dla walki ze zmianami klimatycznymi - twierdzą.
W gronie zwolenników radykalnego odcięcia się od błękitnego paliwa są Holandia, Francja czy Szwecja. Przeciwnicy z kolei to Niemcy i kraje wchodzące dopiero w proces transformacji, jak Polska. Na stanowisko Niemiec wpływa jednoczesne wycofywanie się z atomu i węgla w energetyce oraz duże inwestycje realizowane w sektorze gazowym.
Czytaj także: Więcej gazu ze wschodu. Połączenie Polska-Ukraina
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", nowoczesne instalacje, produkujące energię na bazie gazu naturalnego emitują od 50 do 60 proc. mniej dwutlenku węgla w porównaniu z tradycyjną węglową elektrownią. Dlatego w debacie o transformacji energetycznej mówi się o gazie jako paliwie niskoemisyjnym, jednak specjaliści wskazują też, że nie można ograniczać opisu wpływu gazu na środowisko tylko do procesów produkcyjnych. Przy eksploatacji złóż dochodzi do wycieków znacznie bardziej szkodliwego dla klimatu metanu. Wydobycie oraz transport surowca wiąże się z podobnym stopniem zanieczyszczenia środowiska. Paradoksalnie, gwałtowny rozwój energetyki opartej na gazie w miejsce węglowej potrafi też doprowadzić do nagłego wzrostu emisji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl