O sprawie pisaliśmy już kilkanaście dni temu. Olbrzymia liczba firm wykorzystuje obecnie rękawiczki, kombinezony i maseczki do ochrony swoich pracowników przed koronawirusem. Chodzi zarówno o pracowników sklepów, poczt, urzędów, jak i policjantów, konduktorów, kurierów, służby porządkowe. W zasadzie nie ma dziś firmy, która w jakimś stopniu nie korzystałaby z rękawiczek, maseczek i podobnych środków.
Jednocześnie każde przedsiębiorstwo (poza mikrofirmami i pewnymi wyjątkami) jest objęte systemem BDO. To Baza Danych Odpadowych - każda firma musi dokładnie informować o tym, co i gdzie wyrzuca. Za nieprzestrzeganie tych obowiązków grożą słone kary.
- My naprawdę nie wiemy, jak w obecnej sytuacji mamy ewidencjonować na przykład kombinezony, maseczki i rękawiczki. Mogą być to odpady niebezpieczne, ale nie muszą. A może ubrania ochronne? A może odpady medyczne, chociaż nie jesteśmy szpitalem i teoretycznie nie mamy prawa takich odpadów produkować – mówi nam jeden z menedżerów dużej spółki z udziałem Skarbu Państwa. Nie chce, by wymieniać jej nazwę.
Sprawę teoretycznie powinno pilotować Ministerstwo Klimatu. 18 marca 2020 roku wysłaliśmy do ministerstwa pytania, jednocześnie nadmieniając, że obecnie jedynie osoby fizyczne wiedzą, co robić z tego typu śmieciami. Główny Inspektor Sanitarny opublikował zalecenia, by takie śmieci w swoim domu wyrzucać do "zmieszanych".
Pytaliśmy jednak o to, pod jakim kodem przedsiębiorcy mają kwalifikować odpady, aby być w zgodzie z Rozporządzeniem Ministra Klimatu z dnia 2 stycznia 2020 r. w sprawie katalogu odpadów? 15 02 02, 15 02 03, 18 01 03, 18 01 04? Może inne? A jeśli 18 01 03 lub 18 01 04, to są to przecież odpady medyczne, których teoretycznie takie podmioty nie mogą wytwarzać, bo nie udzielają świadczeń zdrowotnych oraz nie prowadzą badań i doświadczeń naukowych w zakresie medycyny.
Zobacz też: Żel czy płyn "antybakteryjny" wirusa nie ubije. Polepszy ci samopoczucie, które ten tekst i tak zepsuje
Odpowiedź, jakiej po 9 dniach czekania udzieliły nam – i tysiącom przedsiębiorstw – służby prasowe Ministerstwa Klimatu, można byłoby uznać za mało śmieszny żart.
"Informujemy, że zgodnie ze stanowiskiem Głównego Inspektora Sanitarnego, odpady wytwarzane przez osoby przebywające na kwarantannie domowej z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 lub chorych na COVID-19, ale przechodzących proces leczenia w domu (objętych jednocześnie kwarantanną), należy umieścić w dodatkowym worku (tj. w dwóch workach) i wyrzucić do śmietnika/altany śmietnikowej, gdzie gromadzone są odpady komunalne. Worek ten należy umieścić w pojemniku na odpady zmieszane" – to cała odpowiedź Ministerstwa.
Nie wiadomo jednak na jakie pytanie, bo nie pytaliśmy o to, co mają zrobić zwykli ludzie w swoich domach. Ba, sami napisaliśmy w piśmie do ministerstwa, że oni jako jedyni wiedzą, co robić ze śmieciami "pokoronawirusowymi". Problem ciągle nie jest rozwiązany, firmy nie mają informacji o tym, gdzie i jak wyrzucać rękawiczki i maseczki i jak to rejestrować.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl