Na początku października premier podczas spotkania z wyborcami PiS na Żywiecczyźnie zapowiedział organizację konkursu dla gmin. - Wzorem wyborów poprzednich chcemy zaproponować pewnego rodzaju rywalizację w powiatach, w gminach tak, aby gminy do 20 tysięcy (mieszkańców) mogły w poszczególnych powiatach rywalizować ze sobą, w której gminie będzie najwyższa frekwencja - mówił szef rządu.
Od wyborów, w których wygrała demokratyczna opozycja, minęły już prawie trzy tygodnie. A pieniędzy, czy choćby szczegółów finansowania konkursu, nadal nie ma. Przypomnijmy, że w całym kraju frekwencja była rekordowa i wyniosła 74,38 proc.
Dlatego, jak podaje portalsamorzadowy.pl, Związek Gmin Wiejskich (ZGW) zaapelował do premiera, żeby wypłacić środki dla gmin, w których frekwencja przekroczyła 60 proc. Jest to o tyle ważne, że do 15 listopada samorządy muszą przedstawić projekty budżetów, a "niektóre z gmin, mają otrzymać nawet 2,5 mln zł". Szacuje się, że wypłata nagród pochłonie 1,6 mld zł.
Pieniądze na remizy i remonty
Gminy wiejskie nie chcą czekać bezczynnie na obiecane pieniądze. Dlatego przewodniczący ZGW Krzysztof Iwaniuk zwrócił się do premiera. Poprosił Mateusza Morawieckiego o "określenie zasad i terminów wypłacania nagród, obiecanych samorządom" - informuje portal.
Premier obiecał, że do gmin trafi m.in. milion zł na remonty remiz strażackich oraz taka sama kwota na budżety obywatelskie. Po 250 tys. zł mają otrzymać natomiast koła gospodyń wiejskich oraz lokalne kluby sportowe.