- Pan Gołębiewski wystąpił do Polskiego Funduszu Rozwoju o pomoc w ramach tarczy finansowej. Wnosił o rekompensatę strat z tytułu pandemii, po weryfikacji wniosku okazało się, że firma zamiast strat miała zyski i tej pomocy nie otrzymał - powiedział w programie "Money. To się liczy" Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. W ten sposób odpowiedział na słowa potentata hotelowego Tadeusza Gołębiewskiego, który mówił m.in., że rządowa pomoc jest "gorzej niż ryzykowna, dlatego że oni w każdej chwili mogli przejąć firmę". - Bardzo mi przykro jest słuchać takich wypowiedzi, ponieważ uważam je za manipulację i wprowadzanie opinii publicznej w błąd. (...) To są informacje nieprawdziwe, takie klasyczne fake newsy - dodał Borys.