Andrzej Domański powiedział, że liczy na to, że wspólne, rządowe rozwiązanie ws. składki zdrowotnej uda się wypracować w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Składka zdrowotna. Minister wskazuje termin
- Sejm zbiera się w połowie września. Myślę, że będziemy wtedy już pracować nad tym, żeby ta nowa składka zdrowotna weszła w życie. Ja bym chciał oczywiście, żeby to rozwiązanie weszło w życie od pierwszego stycznia przyszłego roku - zapowiedział na antenie TVN24 Andrzej Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do kompromisowego projektu w tej sprawie jest jednak długa droga jeszcze. W koalicji nie ma jednego wspólnego pomysłu na składkę zdrowotną. W debacie publicznej pojawiły się cztery propozycje dotyczące zmian w naliczaniu składki. Te autorstwa strony rządowej, PiS i Polski 2050-TD zakładają obniżenie wpływów. Swój pomysł przedstawiła także Lewica, który zakłada zastąpienie składki zdrowotnej podatkiem zdrowotnym, co miałoby przynieść dodatkowe 32 mld zł.
Koszt rządowego rozwiązania miałby wynieść 4-5 mld zł. O tyle mniej pieniędzy wpłynęłoby ze składek do NFZ. Autorzy projektu Polska 2050-TD piszą o 15 mld zł, które miałyby zostać uzupełnione z budżetu państwa.
Swój projekt zamierza złożyć także PSL. - Chcemy powrotu do starych zasad rozliczania składki zdrowotnej - powiedział w środę w TVN24 Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii.
Szef ludowców był w sobotę pytany przez dziennikarzy o priorytety na najbliższy okres. W odpowiedzi polityk zwrócił uwagę na postulat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co - jak podkreślił - jest priorytetem PSL-u i jednym ze sztandarowych punktów jego programu.
Obecnie podstawowa stawka składki zdrowotnej to 9 proc., którą płacą pracujący oraz prowadzący działalność na skali podatkowej. Z kolei liniowcy płacą 4,9 proc., a ryczałtowcy trzy poziomy składki ryczałtowej w zależności od przychodu.