Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń spotkał się w środę z górniczymi centralami związkowymi oraz szefami spółek węglowych. Tematem rozmowy była umowa społeczna, która będzie kompasem na drodze do likwidacji kopalń węgla energetycznego w Polsce.
Proces wygaszania kopalń ma się zakończyć do 2049 r. Do tego czasu górnictwo w Polsce będzie przez państwo dotowane. Jednak zgodę na taką pomoc musi wyrazić Komisja Europejska.
Górnicy, którzy zdecydują się na dobrowolne odejścia, otrzymają odprawy. A tym, którym brakuje do emerytury cztery lata, dostaną przez ten okres 80 proc. wynagrodzenia.
- Ci, którzy będą musieli albo chcieli opuścić górnictwo i szukać swojej drogi zawodowej np. w energetyce, która będzie inwestowała w odnawialne źródła energii, albo w innych sektorach przemysłu, otrzymają odprawy. Chcemy takie odprawy zaproponować i dla pracowników pod ziemią, i dla pracowników przeróbki – poinformował Soboń.
Pytany o wysokość górniczych odpraw, wiceminister zaznaczył, że trwają rozmowy społeczne w tej sprawie. Jednak propozycja rządu jest taka, by była to jednorazowa lub comiesięczna wypłata w wysokości np. do dwunastokrotności wynagrodzenia.
- To jest absolutnie realna z punktu widzenia budżetu i myślę, że racjonalna z punktu widzenia górników, propozycja - podkreślił wiceszef MAP.
Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, zgodnie z wrześniowym porozumieniem, rządowy projekt gwarantuje pracę do emerytury górnikom dołowym i pracownikom zakładów przeróbki węgla, zatrudnionym tam 25 września ub. roku.
Przewiduje on też pakiet świadczeń socjalnych dla odchodzących z pracy górników i przeróbkarzy m.in. urlopy przedemerytalne, jednorazowe odprawy pieniężne i przekwalifikowania.
Ponadto w umowie jest też mowa o systemie dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, z uwzględnieniem mechanizmów mających zapewnić efektywność tego procesu – chodzi o operacyjne i kosztowe mierniki dla każdej kopalni, sposób wyliczenia dopłat oraz kontrolę i weryfikację wykorzystania wsparcia.
Związkowcy odrzucili propozycje przedstawione przez wiceministra Sobonia i zapowiedzieli, że do najbliższego piątku przygotują swój projekt umowy społecznej. Rozmowy z rządem mają być wznowione 25 stycznia.
13 kopalń węgla energetycznego, których będzie dotyczyć umowa społeczna, zatrudnia obecnie ok. 56,5 tys. pracowników na terenie 43 gmin.