Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Grunty pod osiedla coraz droższe, odbija się to na cenie mieszkań

54
Podziel się:

Nieruchomości w Polsce stale drożeją, dotyczy to również gruntów, na których budowane są nowe osiedla. To jeszcze bardziej odbija się na cenach mieszkań, a nic nie zapowiada, by podwyżki miały się skończyć.

Ceny gruntów pod osiedla w górę, znacznie odbija się to na cenie mieszkań
Ceny gruntów pod osiedla w górę, znacznie odbija się to na cenie mieszkań (Shutterstock.com)

Ceny gruntów pod nowe osiedla przyprawiają o zawroty głowy, drożeją też mieszkania. Jak podaje "Rzeczpospolita" powołując się na raport Emmerson Evaluation, mediana cen za metr kwadratowy nowych mieszkań na warszawskim Śródmieściu sięga już blisko 17,6 tys. zł, z kolei średnia cena gruntu pod osiedla w tej dzielnicy to 4,9 tys. zł za mkw. powierzchni użytkowej mieszkalnej.

Jednak drożyzna to nie tylko domena stolicy. Dla przykładu, ceny w krakowskim Śródmieściu to średnio 8,4 tys. zł za mkw. mieszkania od dewelopera, z kolei za mkw. gruntu pod powierzchnię mieszkalną średnio trzeba zapłacić 2,3 tys. zł. Za to we Wrocławiu najdroższe grunty są na Starym Mieście, średnia cena to 1,5 tys. zł za mkw. W Poznaniu również najdrożej za ziemię trzeba zapłacić na Starym Mieście, to średnio 1,35 tys. zł mkw.

To przekłada się na drożejące ceny samych mieszkań. Właściciele nieruchomości, głównie deweloperzy budujący nowe osiedla, przerzucają te koszty na klientów. Dane Emmerson Evaluation pokazują szacunkowy średni udział ceny gruntu w wartości inwestycji. W Warszawie w 2015 r. było to 19 proc., a w 2018 r. już 22 proc. Większy wzrost nastąpił w Krakowie, z 15 do 22 proc. W Trójmieście – z 17 do 21 proc., we Wrocławiu – z 13 do 16 proc., w Poznaniu – z 15 do 16 proc., w Szczecinie – z 12 do 14 proc., a w Łodzi – z 8 do 13 proc.

Zobacz także: Obejrzyj: Kontrowersyjny podatek. "Polacy się go boją, bo ma istotne minusy"

Jeszcze gorzej sprawy mają się w dzielnicach centralnych czy zyskujących na popularności. Jak podano w raporcie, na warszawskiej Woli, gdzie osiedla rosną jak grzyby po deszczu, udział ten wynosi 28 proc. W Śródmieściu Warszawy i Krakowa – po 27 proc.

- Ceny gruntów pod osiedla wielorodzinne osiągnęły bardzo wysoki poziom. Przy rosnących kosztach budowy deweloperzy muszą podnosić ceny mieszkań, aby osiągnąć marże na zadowalającym poziomie. W najlepszej sytuacji są inwestorzy, którzy mają duże banki ziemi. Mniejsi deweloperzy, którzy teraz kupują grunty, ponoszą duże ryzyko nieosiągnięcia zakładanej rentowności inwestycji - twierdzi Robert Korczyński, członek zarządu Emmerson Evaluation.

Jego zdaniem ceny działek pod osiedla będą rosły do końca 2020 r., jednak tempo wzrostów wyhamuje. Jak dodaje, kluczowa dla cen gruntów będzie sytuacja na rynku budowlanym i skłonność kupujących do akceptacji podwyżek cen mieszkań.

Wielcy gracze na rynku nieruchomości nie mają na co narzekać, mają spore zapasy ziemi pod budowę nowych osiedli. Są zabezpieczeni nawet na kilka lat do przodu. Nie przeszkadza im to jednak podnosić cen sprzedawanych nieruchomości, nawet jeśli grunty kupowali taniej niż trzeba płacić obecnie. Popyt na mieszkania jest tak ogromny, że nowe mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach sprzedają się właściwie bez przestojów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
Aga ma kota
5 lata temu
Ceny mieszkan w Polsce powoli doganiaja ceny angielskie. Szkoda,ze zarobki nie.
Incognito
5 lata temu
To nie bańka, wszystko drożeje a pieniądze tracą na wartości. Sytuacja dotyczy głównie na większych ośrodków a nie pipidówki. Ponadto aktualnie to jedyne żrodło ulokowania zarobionych pieniędzy aby nie tracić na inflacji. Nie należy się też spodziewać że nagle ludzie zaczną realizować zyski i sprzedawać mieszkania bo brak na horyzoncie perspektyw.
baks
5 lata temu
Bańka nadal rośnie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
max power
5 lata temu
Bzdura, dobrą wiadomością jest ta, że według banku światowego i kilku innych instytucji światowy kryzys gospodarczy zacznie się pod koniec 2020 lub w 2021 roku. A gdy zaczną się bankructwa, to ceny gruntów i mieszkań radykalnie spadną.
Le
5 lata temu
Balcerowicz musi wrócić.I z powrotem będziemy żyć po Bożemu.
Arahat
5 lata temu
Wynajem juz nie oplacalny..chaty puste..pincet traci wartosc..lud bozy bierze ktedyty i kupuje....
Homi
5 lata temu
Domy tanieją a nie rosną ceny: prosty przykład jeśli kupiłeś mieszkanie za 200tyś tj 125 najniższych krajowych to w 2020r. musisz go sprzedać za 225tyś aby był tyle samo warty. Dlatego żaden dewloper nie robi mieszkań na wynajem. W 2019 mieszkanie za 200tyś musi zarobić najmem 25tyś aby inwestycja wyszła na 0. Gdy na najmie mieszkań dało się zarobić to deweloperzy by sami wyjmowali mieszkania a nie je sprzedawali. To jest prawdziwa inflacja. Każdy inwestor bierze pod uwagę nie ile zarobi tyle ile będzie realnie warty zysk,
Polak
5 lata temu
Nie wiem komu to buduja skoro tylu polakow wciaz wyjezdza? - polacy nie mieli mieszkan to rzad nic nie robil teraz polacy wyjezdzaja to rzad buduje mieszkania dla ukraincow i uchodzcow- oto Polska twarz rzadu! chyba ze czekaja na przyjaciol z telavivu
...
Następna strona