Funkcjonariusze policji z Wołomina zlokalizowali i zlikwidowali magazyn z podróbkami ubrań i tekstyliów, który mieścił się w Kobyłce.
- Kilka dni temu funkcjonariusze udali się do Słupna, gdzie miał przebywać mężczyzna podejrzewany o ten proceder. Obserwując posesję, funkcjonariusze zwrócili uwagę na wyjeżdżającego z niej osobowego hyundaia. Policjanci ruszyli za samochodem. Jego kierowca doprowadził ich do posesji w Kobyłce - mówi asp. szt. Tomasz Sitek z wołomińskiej policji.
- Tam funkcjonariusze skontrolowali pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze. W budynku ujawnili wyroby w postaci odzieży, tekstyliów, torebek, pasków, portfeli i skarpetek. W jednym z pomieszczeń znajdowała się prasa wraz z szablonami do wycinania znaków towarowych znanych firm - dodaje.
Wartość rynkową zabezpieczonego towaru wstępnie oszacowano na 100 tys. zł. W trakcie działań w budynku pojawiła się siostra podejrzanego, która oświadczyła, że pomaga bratu w oznaczaniu podróbek.
42-latek, próbując uniknąć konsekwencji karnych, zaproponował kontrolującym jego posesję policjantom 40 tys. zł łapówki. Gdy funkcjonariusze odmówili, próbował podnieść stawkę do 100 tysięcy.
"Mężczyzna i kobieta usłyszeli zarzuty z ustawy prawo własności przemysłowej. Mężczyzna usłyszał również zarzut popełnienia przestępstwa korupcyjnego, które zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany był już w przeszłości wielokrotnie notowany i karany za podobne przestępstwa. W chwili zatrzymania był też osobą poszukiwaną w związku o orzeczoną karą łączną 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Po czynnościach został umieszczony w zakładzie karnym. Jego siostra została objęta policyjnym dozorem" - przekazała wołomińska policja.
Do policyjnego depozytu trafił zabezpieczony towar i ponad 57 tys. zł w gotówce. Jak podaje policja, czynności w sprawie nadal trwają.