Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

"Hongkong na Woli". Rozmawiamy z mieszkańcami osiedla. "Kurz, hałas, tłok"

544
Podziel się:

- Jak ktoś w nocy chodził po mieszkaniu nad nami, to mieliśmy wrażenie, że młotkiem wali po podłodze - opowiada money.pl małżeństwo, które wynajmowało mieszkanie na osiedlu "Bliska Wola" J.W. Construction. - Współczuję tym, którzy kupili tam mieszkania - słyszymy.

"Hongkong na Woli". Rozmawiamy z mieszkańcami osiedla. "Kurz, hałas, tłok"
Taki widok z balkonu miała pani Katarzyna (WP, dziejesie.wp.pl)

"Warszawski Hongkong" - taki określana jest inwestycja "Bliska Wola" firmy J.W. Construction.

Swój przydomek osiedle zawdzięcza krążącym od dłuższego czasu po internecie zdjęciom, które pokazują ogrom inwestycji. Choć bloki są wysokie, mieszkania mają nierzadko mniej niż 25 metrów kwadratowych. Budynki stoją tuż obok siebie, zieleni nie ma prawie wcale. "Azja w Warszawie" - takie komentarze pojawiały się w sieci.

A jak wygląda codzienne życie na osiedlu tuż przy "Bliskiej Woli"? - Nie polecam. Cieszę się, że się już wyprowadziłam - opowiada money.pl pani Katarzyna, która przez rok wynajmowała tam wraz z mężem kawalerkę.

Zobacz także: Dom w samym centrum miasta. Widoku nie sprzeda żaden deweloper

Hałas od drogi, hałas od sąsiada

Jak mówi, największym problemem był hałas. - Nieraz w nocy mieliśmy stopery na uszach, inaczej po prostu nie dało się zasnąć - wspomina.

Byli mieszkańcy osiedla tłumaczą hałas tym, że bloki stanęły tuż obok bardzo ruchliwych tras. Ale nie tylko tym. - Mieszkaliśmy w zasadzie na placu budowy. Sporo mieszkań już zostało oddanych do użytku, ale część się buduje. Powstają właśnie mieszkania w tych wieżach, czyli najwyższych elementach inwestycji. Budowlańcy zaczynali pracę już o 6 rano. Pracujemy zdalnie, więc łatwo nie było - wspomina pani Katarzyna.

Relaksu nie przynosiło wyjście na balkon. - Widać z niego było tylko budowę i inne bloki - opowiada.

Hałas jednak dobiegał również z korytarzy czy innych mieszkań. - Widać, że firma postawiła na tanie materiały, bo ściany są niezwykle cienkie. Przez to słychać wszystko. Słychać, jak ktoś idzie korytarzem, słychać, co się dzieje u sąsiadów - opowiada mąż pani Katarzyny.

Najgorsze były jednak noce. - Jak ktoś chodził wtedy po mieszkaniu nad nami, to mieliśmy wrażenie, jakby stukał młotkiem w podłogę - wspomina. - Nie mówiąc o tym, że słyszało się te wszystkie samochody i karetki, jeżdżące nocą po trasie. No bez stoperów to ciężko to znieść - dodaje były mieszkaniec bloku J.W. Construction.

Jak wynika z relacji mieszkańców, dość szybko pojawiły się inne problemy. - Na przykład pękający tynk. Niby to się zdarza [przy osiadaniu nowych budynków - red.], ale tutaj mieliśmy pęknięcie na całej wysokości ściany - wspomina.

Kolejny problem to pył, kurz. - To wszystko brało się z budowy wież. Balkon dosłownie uginał się momentami od brudu. Jak budowlańcy akurat pracowali ze styropianem, balkon był cały w styropianie - wspomina pani Katarzyna.

Jednocześnie zaznacza, że ceny wynajmu niskie nie były. - My płaciliśmy 2,2 tys. zł miesięcznie za 31-metrowy lokal. W cenie było też korzystanie z garażu. Ale moja znajoma w tym miejscu płaciła 1,8 tys. zł za 22 metry - opowiada.

Mieszkanie dla młodych?

Pani Katarzyna jednocześnie zaznacza, że bardzo się cieszy, że tylko wynajmowała tam lokal. - Naprawdę współczuje tym, którzy zdecydowali się na zakup mieszkania w tym miejscu.

Co o gigantycznej inwestycji sądzą mieszkańcy okolic? - Jak otwieramy okna w mieszkaniu, to musimy odkurzać co dwa dni. Tyle jest pyłu z tamtej budowy. Na szczęście kupiliśmy automatyczny odkurzacz - uśmiecha się Krzysztof, który mieszka w pobliżu "Bliskiej Woli".

- Korki? Na pewno się zwiększyły. Choć prawdę mówiąc, okolica jest tak zatłoczona, że aż tak bardzo tego nie odczuwam. Po prostu wszyscy się przyzwyczaili. A będzie tylko gorzej, bo w tym regionie Warszawy mamy dosłownie inwestycję na inwestycji - dodaje pan Krzysztof.

Zwróciliśmy się do biura prasowego J.W. Construction - zapytaliśmy o to, czy były skargi mieszkańców na hałas czy pękające ściany. Odpowiedzi na razie nie otrzymaliśmy.

Na kontrowersje wokół osiedla zareagował jednak niedawno Józef Wojciechowski, właściciel J.W. Construction. "Mieszkańcy mają bardzo dobrą opinię o "Bliskiej Woli". Zwłaszcza ci, którzy podróżują po świecie, znają światowe metropolie. Mam wrażenie, że krytyka płynie przede wszystkim od tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na mieszkanie w mieście" - napisał w lutym dla money.pl.

Dodał też, że mieszkania na "Bliskiej Woli" przeznaczone są przede wszystkim dla "młodych, którzy są na początku drogi życiowej", gdyż "potrzebują niezbyt dużych i niezbyt drogich mieszkań, w których nie spędzają długich godzin".

- Faktycznie, dominują tam ludzie młodzi, choć zdarzały się pojedyncze rodziny z dziećmi czy osoby starsze. Jednak moim zdaniem na pewno nie jest to miejsce, w którym chciałoby się wychowywać dzieci - opowiada mąż pani Katarzyny.

Na samym osiedlu "Bliska Wola" jest ok. 480 mieszkań. Obecnie budują się natomiast wieże "Bliska Wola Tower" - tam będzie niemal 900 apartamentów, 380 biur oraz 170 pokoi hotelowych.

Józef Wojciechowski zapewniał, że na "Bliskiej Woli" wszystkie apartamenty zostały już sprzedane - choć na stronie można znaleźć jeszcze cztery oferty. Niestety, deweloper nie podaje ceny, tylko zaprasza zainteresowanych do kontaktu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(544)
WYRÓŻNIONE
Jan
3 lata temu
Chów klatkowy ma być zabroniony
mięsolub
3 lata temu
To jest przyszłość proszę Państwa. Tak będzie a nawet jeszcze gorzej. Po co się pchacie do tej śmierdzącej Warszawy i innych wielkich miast? Zostańcie na swoich wioskach, w swoich małych miasteczkach i róbcie swój biznes. Pracujcie dla siebie i na siebie zamiast tyrać w korporacjach. Roczniki wyżu demograficznego zakładają rodziny i kupują mieszkania, ale to już długo nie potrwa. Za 10 - 20 lat i będzie zapaść cen nieruchomości. Po prostu nie będzie komu ich kupować, bo nie rodzą się nowe dzieci.
Fizyk
3 lata temu
Sami są sobie winni. Nie wiedzieli co kupują/wynajmują? To właśnie przez takich ludzi panuje patologia i schowki na szczotki sprzedają się jako mieszkania.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (544)
mowiacekwanty
3 tyg. temu
modelowanie drogowych podrozy samochodowych == rozne ruchome masy pojazdow rozne szumy wlasne silnikow wielowymiarowe wektorowe horyzonty zdarzenia pojedyncze i grupowe czasowe echa == dualne kompleksowe przestrzenie Hilberta == modele pojazdow == reprezentacje kierowcow holograficzni pasazerowie sztuczna inteligencja kontekstowe typy modele jezykowe == edukacyjne podroze czaso przestrzenne == komorkowa rekreacja funkcji zycia programowalne systemy podtrzymywania zycia markery srodowiskowe wielopasmowe autostrady wirtualno realna kontynuacja podrozy syntaktyczno semantyczne alternatywne uniwersa rekreatywna transkomunikacja miedzy swiatami organicznymi i spektralnymi hipotetyczne biopola zycie personalne przed i po zyciu organicznym sceniczne kreatory odpowiedzialni aktorzy odpowiadajacy aktorzy biowektory wlasciwosci dualne probkowanie komorkowe wehikuly czaso pszestrzenne telediagnostyka subkomorkowa edukacyjne biodialogii funkcji zycia
vitaltranstal...
3 miesiące temu
glosyduszy4 min. temu moze w przyszlosci samoistnie pojawia sie w biologicznym stawie i w okolicznej przyrodniczej roslinnosci kwantowe substruktury i fraktalne miedzyswiatowe subpola pulsacyjne ktore umozliwia interaktywna kontynuacje swiadomej wielokrotnie powtarzalnej reanimacji organicznej modelowego biopacjenta ktory aktualnie przebywa w alternatywnych swiatach hipotetycznego meta zycia idealnego przed i po zyciu organicznym z mozliwoscia samoedukacji i obserwacji wielorelacyjnej ekspresyjnej duszy i moze dialogowo uczestniczyc personalnie w programowaniu selektywnym biomedycznej grupy operacyjnej dla wlasnej rekreacji komorkowej z reaktywacja zegarowa czasu subkomorkowego i bisymulacja strukturalna logiki zycia przeprogramowania przeszlosci w programowalnej wieloaspektowej parametrycznej przyszlosci z udzialem uczenia sieci neuronowych i sztucznej inteligencji.
Ryh
2 lata temu
Liberalizm,
Emil
3 lata temu
W 36 letnim życiu mieszkałem w kilku miastach, raz na wsi kilka lat. teraz 12 lat w Warszawie. Nazwijcie mnie wieśniakiem jeśli chcecie, ale najlepiej było mi na wsi. W tym dziwnym mieście Warszawie nie znam ludzi mieszkających drzwi w drzwi że mną, mimo że mieszkam w tym bloku 5 lat
Janusz Dewelo...
3 lata temu
Ja to widzę tak, że jak naiwniaki kupują to deweloperzy budują takie gnioty. Jest popyt, będzie podaż. Kto słoikom zabroni mieszkać jak małpy z laboratorium w klatkach?
...
Następna strona