Interwencyjny skup jabłek — właściciele sklepów niezadowoleni
Program odpowiedzialny za sprawdzanie cen jabłek, zwany interwencyjnym skupem okazał się niekorzystny dla właścicieli sklepów w powiecie sandomierskim, jak i całym regionie. Dotyczy to wszystkich, którzy podpisali umowy kontraakcyjne ze spółką Eskimos zajmującą się sprzedażą oraz produkcją mrożonych owoców i warzyw na zlecenie klientów branżowych.
Firma Eskimos zawarła ugodę z ministrem rolnictwa i za jego rekomendacją podpisywała umowy z punktami skupu.
Interwencyjny skup jabłek – Firma Eskimos nie wypłaca pieniędzy
Poseł PSL Krzysztof Maliszewski, pełniący również funkcje szefa Związku Sadowników RP, oznajmił na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że zlecenie prowadzenia interwencyjnego skupu jabłek przez spółkę Eskimos jest skandalem.
- Latem ubiegłego roku, zwracaliśmy się, jako środowisko sadownicze o podjęcie nadzwyczajnych mechanizmów zdjęcia z rynku 500 tys. ton jabłek tak, aby nie było zbyt dużej podaży, żeby nie doszło do załamania ceny. Niestety to, co zaproponował minister (rolnictwa Jak Krzysztof) Ardanowski wybierając, nie wiadomo w jakich okolicznościach, firmę Eskimos, która nigdy do tej pory nie przerabiała jabłek, od razu zapowiadało pewien skandal — mówi Maliszewski.
Poseł dodał także, że spółka pomimo podpisywania umów i realizacji zakupu jabłek, nie wypłacała należnych pieniędzy punktom skupu. Mówi się, że kwoty sięgają kilkuset tysięcy złotych w przypadku każdej firmy.
- Dzisiaj po kilku miesiącach obowiązywania tej akcji mamy do czynienia z taką sytuacją, że jest grono co najmniej kilkudziesięciu podmiotów, które kupowały od rolników jabłka i sprzedawały spółce Eskimos, które nie mogą otrzymać środków finansowych za dostarczony surowiec — dodaje poseł PSL.
Interwencyjny skup jabłek – PO zgłasza wniosek do CBA
W środę politycy Platformy Obywatelskiej oznajmili, że złożą wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w celu sprawdzenia okoliczności dotyczących interwencyjnego skupu jabłek, a także działań Ministerstwa Rolnictwa w tej sprawie.
Członkowie PO uważają, że minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski jest „zaprzyjaźniony” z firmą powołaną do przeprowadzenia skupu.
Minister Ardanowski, odnosząc się do podejrzeń PO, poinformował, że CBA sprawdza już interwencyjny skup jabłek.
"CBA sprawdza interwencyjny skup jabłek, na to nie jest potrzebny żaden dodatkowy wniosek" – twierdzi minister Ardanowski.