W 2016 r. Jacek Kurski jako prezes TVP po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość zarobił ponad 308 tys. zł brutto. W kolejnym roku jego zarobki skoczyły do 358,5 tys. zł w ramach umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej. Kurski otrzymał m.in. ponad 27 tys. dodatku mieszkaniowego.
W 2018 r. zarobki Jacka Kurskiego znów poszły w górę - do 451,5 tys. zł brutto, z czego wynagrodzenie stałe to prawie 370 tys. zł. Dodatek mieszkaniowy wyceniono na 81,6 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natomiast w 2019 r. zarobki byłego szefa TVP przekroczyły 548 tys. zł. Stałe wynagrodzenie wynosiło niecałe 370 tys. zł, ale do tego wypłacono także premie (154 tys. zł) oraz dodatek mieszkaniowy (24,8 tys. zł). Kurski najwięcej zarobił w 2020 r. - prawie 1 mln 130 tys. zł. Tutaj wynagrodzenie zasadnicze na umowie o pracę wyniosło 94,6 tys. zł. Polityk PiS znacznie więcej zarobił na umowie cywilnoprawnej - 272,3 tys. zł stałego wynagrodzenia. Do tego otrzymał prawie 740 tys. zł premii.
W 2021 r. Kurski zarobił prawie dwa razy mniej niż rok wcześniej - prawie 652 tys. zł brutto. Jednak już rok później ponownie mógł liczyć na podwyżkę - w sumie zainkasował 844,6 tys. zł brutto. W 2022 r. w ramach premii otrzymał blisko 370 tys. zł, a kolejne 185 tys. zł to odszkodowanie wynikające z tytułu zakazu konkurencji. Natomiast w 2023 r., gdy władzę przejęła opozycja, Kurski zarobił 344,2 tys. zł.
Przez siedem lat Jacek Kurski zarobił w TVP 4 mln 637 tys. 223 zł brutto - podkreśla TVN24.
Milion z Banku Światowego
Jacek Kurski został odwołany z funkcji prezesa TVP w 2022 r. Trafił wtedy do Banku Światowego w Waszyngtonie. Jak pisaliśmy na money.pl nominacja Jacka Kurskiego do Banku Światowego była niespodziewana. Prezes NBP wyznaczył go jako przedstawiciela szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Radzie Dyrektorów Banku Światowego pod koniec 2022 r.
Kurski w Banku Światowym zarabiał 236 150 dol. rocznie, czyli ok. 80 tys. zł netto miesięcznie. Przez cały okres pracy w USA zarobił ponad milion zł - podała Wirtualna Polska.
- 236 tys. dolarów rocznie zarabiał każdy człowiek, który tam jest wydelegowany z jakiegokolwiek kraju, nie ma w tym żadnej tajemnicy. Po różnych odliczeniach na fundusze emerytalne i ubezpieczenie itd. na rękę wychodziło około 14 tys. dolarów - oznajmił Kurski w rozmowie z "SE". Dodał, że pieniądze wydawał w całości. - Wydawałem dokładnie tyle, czyli 14 tys. miesięcznie, a szczególnie moja ukochana żona, którą serdecznie pozdrawiam. Nic nie zostawało w portfelu. Nie przywiozłem nawet dolara ze Stanów Zjednoczonych. Pewnie jakieś 100 dolarów w kieszeni może miałem.
Jacek Kurski startuje do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości. Europosłowie zarabiają 10 tys. 75,18 euro brutto (ok. 43 tys. zł).