Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Szymon Machniewski
|
aktualizacja

Jakich argumentów użyć w rozmowie z szefem o awansie i podwyżce

1
Podziel się:

Awans jest celem w karierze zawodowej każdego pracownika. Jeśli w danym zakładzie będzie wytyczona jasna ścieżka awansu, zatrudniony wie, jak może go osiągnąć i jaka gratyfikacja finansowa jest z nim związana. W przeciwnym wypadku pozostaje rozmowa z szefem o możliwości awansowania. Jak ją przeprowadzić? W jaki sposób można przygotować się do rozmowy z przełożonym o możliwym awansie i podwyżce wynagrodzenia?

Jakich argumentów użyć w rozmowie z szefem o awansie i podwyżce
Zanim umówisz się na rozmowę o awansie z pracodawcą, przeanalizuj, co właściwie chcesz mu powiedzieć (Getty Images, Daniel Ingold)

Jak rozmawiać o awansie?

Rozmowy o awansach i podwyżkach nie są komfortowe dla pracowników. Co innego pracodawca, który może przyjemnie zaskoczyć podwładnego, oferując mu wyższe stanowisko czy pensję. 

Prowadzenie i inicjowanie podobnych dyskusji ze strony pracownika ma już zupełnie inny charakter. Wszystko zależy od atmosfery panującej w zakładzie, od tego, w jakiej kondycji znajduje się przedsiębiorstwo i jakie osiągnięcia ma pracownik, który chce starać się o awans. Na pewno do takiej rozmowy trzeba się solidnie przygotować, by mieć w zanadrzu argumenty, które przemawiają za podwyżką.

Kiedy warto podjąć rozmowę o awansie?

Często kluczem do sukcesu przy rozmowach o awansie jest nie to, co mówimy, ale kiedy podejmujemy taką dyskusję. Postaraj się wybrać najlepszy moment. Umów się z pracodawcą, mówiąc od razu, jaki będzie temat rozmowy. Daj możliwość przygotowania się do konstruktywnej dyskusji także drugiej stronie. 

Poproś szefa o indywidualne spotkanie, w cztery oczy, w zacisznym miejscu, np. w jego gabinecie. Nie rozmawiaj o możliwościach awansu ani tym bardziej o podwyżce w biegu, na korytarzach biurowych albo w stołówce zakładowej. Nie jest to ani miejsce, ani czas na takie spotkania. Najlepszą porą jest poranek w środku tygodnia. 

Jeśli kondycja przedsiębiorstwa, w którym pracujesz, jest nie najlepsza, odłóż w czasie rozmowy o awansie, ponieważ może to zostać odczytane jako twoje egoistyczne podejście i dbanie wyłącznie o własne interesy. 

Jakie argumenty przygotować do rozmowy o awansie?

Zanim umówisz się na rozmowę o awansie z pracodawcą, przeanalizuj, co właściwie chcesz mu powiedzieć. Powinieneś wiedzieć, na jakie argumenty w takiej sytuacji warto się powołać. Mogą to być:

  • Wzrost kompetencji zawodowych – ukończone kursy, szkolenia, studia podyplomowe, czyli wszystko, co pozwoli ci na podjęcie obowiązków w rozszerzonym zakresie i z większym poziomem odpowiedzialności, predysponuje cię do awansu i objęcia wyższego stanowiska w pracy.
  • Staż – wieloletnia praca na rzecz firmy, osiągane sukcesy i lojalność przemawiają na twoją korzyść.
  • Rezultaty pracy – im lepsze masz osiągnięcia w wykonywaniu zlecanych ci obowiązków zawodowych, tym lepiej. Powinieneś podnieść to podczas rozmowy o awansie.
  • Zaangażowanie w wykonywanie pracy – zostawanie na nadgodziny, zgłaszanie się na dyżury i robienie więcej, niż oczekuje szef, zwiększa twoją pozycję negocjacyjną w rozmowie.

Czego unikać podczas rozmowy o awansie?

Wiesz już mniej więcej, jak rozmawiać z szefem o awansie, a jakich tematów lepiej nie podejmować? Nie wykazuj postawy roszczeniowej. Nie bądź agresywny i nie mów, że awans ci się po prostu należy. Negocjuj i powołuj się na obiektywne argumenty. Nie należy także poruszać kwestii związanych z życiem prywatnym. 

Jak negocjować wynagrodzenie związane z awansem zawodowym?

Awans niekoniecznie musi iść w parze z podwyżką. Jak negocjować wzrost wynagrodzenia? Najlepiej o niego zapytać, jeśli nie zostanie zaoferowany przez twojego pracodawcę. Może być to związane między innymi z tym, by sprawdzić, czy nadajesz się na takie stanowisko lub firma ma przejściowe problemy finansowe, w związku z tym nie może ci zaoferować wyższej płacy w tej sytuacji. 

Jak negocjować podwyżkę, kiedy awansujesz? Ponownie radzimy powołać się na sensowne argumenty, takie jak zwiększona odpowiedzialność za pracę, wysokie kompetencje czy zaangażowanie. 

Ile powinno wzrosnąć wynagrodzenie w przypadku awansu?

Najczęściej awansujący pracownik otrzymuje inny, szerszy zakres obowiązków zawodowych lub podejmuje większą odpowiedzialność w związku np. z zarządzaniem zespołem pracowniczym. Dlatego wzrost jego wynagrodzenia powinien być adekwatny do zwiększenia takiej odpowiedzialności czy zakresu działań. Jaka podwyżka przy awansie będzie adekwatna?

Systemy płacowe na ogół zakładają, że wzrost płacy spowodowany awansem powinien wynosić około 15 proc. względem pierwotnej pensji. Dobrze by było, gdyby pracodawca sam zaoferował podwyżkę. Jeśli nie, negocjuj ją. 

Odmowa awansu – co zrobić?

Pomimo dobrego przygotowania do rozmowy i przedstawienia całej palety argumentów przemawiających za twoim awansem twoja prośba może spotkać się z odmową. Co powinieneś w takiej sytuacji zrobić?

Możliwości są dwie – albo porozmawiasz szczerze z szefem i dowiesz się, czy masz szanse na awans w przyszłości, albo zdecydujesz się na odważny krok, łącznie ze zmianą pracodawcy. Być może brak awansu jest tylko decyzją czasową, która może się w przyszłości zmienić. Jeśli nie odpowiada ci dotychczasowe stanowisko, a nie masz złudzeń co do tego, że szef nie awansuje cię w najbliższym czasie, możesz poszukać nowe miejsca zatrudnienia. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
Zuza
2 lata temu
Widzę, ze ciagle tkwicie w mentalności chlopa pańszczyźnianego:)) Mamy rynek pracownika, nie pracodawcy - przynajmniej w tych dobrze płacących branżach. To już nie te czasy, gdzie "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, aby swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszył przełożonego. Zarządzenie cara Piotra I z dnia 1. XII. 1708 r"
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
Zuza
2 lata temu
Widzę, ze ciagle tkwicie w mentalności chlopa pańszczyźnianego:)) Mamy rynek pracownika, nie pracodawcy - przynajmniej w tych dobrze płacących branżach. To już nie te czasy, gdzie "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, aby swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszył przełożonego. Zarządzenie cara Piotra I z dnia 1. XII. 1708 r"