Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Kawa zdrożeje - ostrzega Giuseppe Lavazza. Problemem jest nie tylko inflacja

Podziel się:

Kawa zdrożeje o 8–10 proc. - ostrzega Gruseppe Lavazza, wiceprezydent Grupy Lavazza, w rozmowie z "Rzeczpospolitą". . Wylicza, że lista problemów, z jakimi trzeba się zmagać, jest długa: wzrost kosztów energii, surowców, do wyzwań z logistyką doszła wojna. - Nasz styl życia się zmienia na wielu poziomach, także jeśli chodzi o picie kawy - dodaje.

Kawa zdrożeje - ostrzega Giuseppe Lavazza. Problemem jest nie tylko inflacja
Kawa zdrożeje nie tylko przez inflację, ale i ubiegłoroczne problemy pogodowe w Brazylii (Getty Images, Stefano S. Guidi)

Giuseppe Lavazza przyznaje, że inflacja to problem, który prowadzi do spadku siły nabywczej konsumentów. - A w efekcie ograniczania wydatków, zwłaszcza na pozycje nieuważane za te pierwszej potrzeby. W efekcie ostrożne postawy zakupowe i redukowanie wydatków prowadzą do spadku popytu, a w konsekwencji mogą wpływać na pojawienie się recesji. To znacznie większy problem niż rozważania, czy klienci będą kupowali tańszą kawę - mówi w rozmowie z "Rz".

I ostrzega, że ceny kawy muszą pójść w górę.

- Na półkach jej ceny powinny w tym roku wzrosnąć o 8 do 10 proc. To efekt także złych warunków klimatycznych z zeszłego roku: w Brazylii uderzył mróz, zniszczył wiele plantacji i produkcja się zachwiała. W efekcie ceny eksplodowały, mówimy nawet o 100-proc. wzroście cen surowca. Oczywiście nikt nie podniesie cen detalicznych w takiej skali, byłoby to zabójcze dla rynku - dodaje.

Podkreśla, że producenci mają zapasy, a wpływ wzrostu cen surowca zniwelują zmniejszeniem marzy operacyjnej. Nie wchodzi w grę szukanie innych dostawców. - Poza Brazylią? Nie ma takiej możliwości. Jak wspomniałem, nie idziemy na kompromis z jakością. Stawiamy na kawę arabica, robusta nie jest dla nas rozwiązaniem na dużą skalę - mówi Lavazza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najlepsza godzina na wypicie kawy

Wojna w Ukrainie. Lavazza wycofała się z Rosji

Wylicza, że do wzrostu kosztów energii, problemów w logistyce, cen surowców, kolejnymi falami pandemii COVID-19, doszła jeszcze wojna w Ukrainie. Lavazza wycofała się z działalności w Rosji.

Producenci mają zapasy, większość obecnego wzrostu zaabsorbują, w szczególności poprzez zmniejszenie marży operacyjnej. Na pewno jednak nie pójdziemy w opcję wyhamowania wzrostu cen kosztem jakości produktów, zdecydowanie nie ma takiej możliwości. - Może kiedyś będzie możliwe rozpoczęcie operacji w tym kraju od zera, na razie jednak nie widzimy takiej możliwości. Zerwaliśmy wszelkie relacje, nie prowadzimy tam żadnej działalności, ani nie sprzedajemy swoich produktów do Rosji. Spróbujemy te kilkadziesiąt milionów euro sprzedaży zrekompensować na innych rynkach - stwierdza Giuseppe Lavazza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl