W maju 2020 roku Komisja Europejska dostała odpowiedzi ze strony Polski w kwestii zastrzeżeń co do łamania w naszym kraju zasad praworządności. Chodzi przede wszystkim o powołaną w 2017 roku Izbę Dyscyplinarną. KE uznała, że łamie to prawa UE i jesienią 2019 roku wniosła w tej sprawie skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Trybunał nakazał zawieszenie przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej, potwierdzając, że Polska w tej kwestii wyszła poza kompetencje krajowe i naruszyła niezawisłość i niezależność swojego sądownictwa.
Majowe wyjaśnienia okazały się niewystarczające i Polska musiała odpowiedzieć na kolejne pytania. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, udzielił ich i są one obecnie analizowane. Nie jest wykluczone, że odpowiedzi Ziobry nie za bardzo spodobały się w Brukseli, bo – jak podaje korespondentka RMF FM, Katarzyna Szymańska- Borginon – rzecznik Komisji Europejskiej stwierdził iż kryzys wywołany pandemią nie osłabił działań Komisji w kwestii praworządności. Co więcej – wkrótce można spodziewać się wiążących rozstrzygnięć w tej sprawie.
Polsce grożą kary finansowe. Nie wiadomo jak wysokie, bo to pierwszy taki przypadek w Unii.
Europejskie organy analizują także inne kwestie związane z praworządnością i niewykluczone, że skierują kolejne sprawy do TSUE.