W czwartek premier Japonii gościł w Brukseli na nadzwyczajnym szczycie NATO. Fumio Kishida zapowiedział, że Japonia podejmie kroki, aby pozbawić Rosję statusu najbardziej uprzywilejowanego w handlu z Japonią kraju. Ponadto rząd chce również uniemożliwić Moskwie unikania sankcji finansowych za sprawą zasobów cyfrowych, takich jak m.in. kryptowaluty.
W środę w parlamencie japońskim przemawiał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W trakcie wystąpienia wideo wezwał on Japonię do wprowadzenia embarga handlowego przeciwko Rosji.
Japonia od początku stanowczo potępiała inwazję Rosji na Ukrainę i przyłączyła się do państw zachodnich w nakładaniu na Moskwę sankcji m.in. w zakresie odcięcia wybranych rosyjskich banków od systemu SWIFT oraz zamrożenia aktywów prezydenta Rosji Władimira Putina i osób z jego otoczenia, a także oligarchów.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Polska chce współdziałać z Japonią
W czwartek na Facebooku do działań japońskich w zakresie sankcji odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "Chociaż Tokio i Warszawę dzielą tysiące kilometrów, to nasze relacje są od lat coraz bliższe" - podkreślił. Poinformował, że w Brukseli spotkał się z premierem Japonii Fumio Kishidą.
Rozmawialiśmy o wojnie na Ukrainie i zagrożeniu ze strony Rosji. Nie różnimy się w ocenach. Brutalna agresja Rosji nie ma żadnych podstaw i godzi w wartości bliskie ludziom Zachodu, jak i Wschodu - napisał.
Ocenił też, że "Japonia jest ważnym ogniwem koalicji sprzeciwiającej się rosyjskim aktom terroru na Ukrainie - aktywnie wspiera ona Ukraińców w ich bohaterskiej obronie, służąc pomocą finansową i humanitarną, a także sprzętem obronnym".
"Polska i Japonia nadal będą współdziałać, by doprowadzić do jak najszybszego zakończenia wojny. Dziś rozmawialiśmy o dalszych, bardziej zdecydowanych krokach wolnego świata w celu powstrzymania tej bezprawnej rosyjskiej inwazji, a także zapewnienia fundamentów odbudowy niepodległej Ukrainy" - poinformował Mateusz Morawiecki.
Świat zaostrza sankcje
Tymczasem świat zachodni opracowuje kolejne sankcje, które mają dotknąć rosyjską gospodarkę. W Unii Europejskiej trwają prace nad piątym pakietem sankcji. Amerykanie natomiast chcą wpisać na "czarną listę" rosyjską Dumę, a także zablokować rosyjskie rezerwy złota.