Jak informuje PAP, krytyka Nord Stream 2 znalazła się w sprawozdaniu "Stan stosunków politycznych między UE a Rosją".
Według komisji PE forsowana przez Moskwę inwestycja zwiększa zależność UE od rosyjskiego gazu, zagraża rynkowi wewnętrznemu UE, a także jest niezgodna z polityką energetyczną UE. Konkluzja? Cały projekt powinien zostać wstrzymany.
Członkowie komisji ostro potępili też Rosję za naruszanie przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych państw Morza Bałtyckiego, a także postępującą militaryzację obwodu kaliningradzkiego.
Zdecydowanie potępiono Rosję także za polityczne i ekonomiczne naciski na Białoruś. Według komisji zmierzają one do przymuszenia Mińska do faktycznego zrzeczenia się niepodległości na rzecz Moskwy.
To jeszcze nie wszystko. W raporcie mowa jest także o "wrogiej rosyjskiej działalności szpiegowskiej, osiągającej poziomy nienotowane od czasów zimnej wojny".
Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego zwraca też uwagę, że Rosja nie ma prawa weta w stosunku do euroatlantyckich aspiracji narodów europejskich.
Gazociąg Nord Stream 2 z końcem 2019 r. ma transportować rosyjski gaz przez Morze Bałtyckie do Niemiec. Budowa gazociągu trwa, ale klimat polityczny wokół tej inwestycji znacznie się w ostatnim czasie pogorszył.
Prezydent USA Donald Trump kilkakrotnie ostro krytykował niemiecki udział w tym projekcie, a jego ambasador w Niemczech już groził sankcjami firmom zaangażowanym w realizację tego projektu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl