Wiadomo już, że polska gospodarka w drugim kwartale tego roku mocno odżyła. Wszystko wskazuje na to, że wróciliśmy na ścieżkę wzrostu i potwierdzą to także statystyki za trzeci kwartał. Sugerują to m.in. wtorkowe dane GUS dotyczące konsumpcji.
W sierpniu sprzedaż detaliczna była o 10,7 proc. wyższa niż rok wcześniej. To duży przyrost, a nawet większy niż odnotowany w raporcie GUS przed miesiącem. Wtedy dynamika wyniosła 8,9 proc.
Tym samym po trzech kolejnych miesiącach hamowania dynamiki wzrostu, która w szczytowym momencie w kwietniu sięgała prawie 26 proc., znowu obserwujemy lekkie przyspieszenie. Paliwa do stymulowania wzrostu gospodarki nie powinno więc zabraknąć także w kolejnych miesiącach.
Najnowsze dane GUS pozytywnie zaskakują ekonomistów, którzy spodziewali się raczej nieco słabszego wzrostu sprzedaży. Średnia prognoz sugerowała wynik na poziomie dokładnie 10 proc.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że sprzedaż detaliczna rośnie niemal w takim samym tempie, co przeciętne wynagrodzenie. Coraz wyższe zarobki Polaków, a także rosnące ceny w sklepach skutkują więc finalnie większą konsumpcją.
Szczegółowe wyniki
Jeśli pominiemy wzrost cen i przyjmiemy je na stałym poziomie, okaże się, że sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła o 5,4 proc. W tym ujęciu statystyki woli prezentować GUS, który też podaje w ten sposób więcej szczegółów.
Okazuje się, że największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku odnotowały podmioty handlujące tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 28,6 proc.).
Czytaj więcej: Inflacja najwyższa od 20 lat. GUS pokazał co i ile zdrożało
Wyższą sprzedaż niż średnia zaobserwowano również w grupach: "pozostałe" (o 12,5 proc.), "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (o 7,9 proc.), "farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" (o 7,5 proc.) czy "pojazdy samochodowe, motocykle, części" (o 5,7 proc.).
Spadek sprzedaży raportowały natomiast jednostki sprzedające paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 2,3 proc.) oraz "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" (o 1,3 proc.).
PIE prognozuje
Następne miesiące przyniosą stabilizację tempa wzrostu sprzedaży detalicznej - prognozują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
"Odczyty będą zbliżone do 4,5 proc. rok do roku. Badania GUS oraz Miesięczny Indeks Koniunktury wskazują na stabilny popyt krajowy" - wskazują.
Według PIE, spadek mobilności oraz kolejna fala pandemii ograniczą konsumpcję usług oraz dóbr nietrwałych. Jednocześnie popyt na dobra trwałe, w tym meble i sprzęt elektroniczny, będzie ograniczany przez rosnące ceny.