Lasy Państwowe poinformowały w środę o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez siedem osób. Jak zaznaczyły LP, zawiadomienie jest efektem audytu w przedsiębiorstwie, a jednym z tematów, które są kontrolowane, był program wykonania i ustawienia 2 tys. billboardów na terenach leśnych.
Zawiadomienie dotyczy naruszenia prawa zamówień publicznych, zawyżenia kosztów zakupu billboardów, nieuzasadnionego finansowania całego projektu ze środków Funduszu Leśnego, niegospodarności i potencjalnego wykorzystania billboardów dla celów kampanii politycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lasy Państwowe tłumaczą, że osoby wymieniane w zawiadomieniu to ludzie z kierownictwa Lasów Państwowych, Ośrodka Kultury Leśnej i wydziału Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych nadzorującego działalność Ośrodka Kultury Leśnej (OKL) w Gołuchowie, a także członkowie zarządu i rady nadzorczej spółki Bieszczady, należącej w 100 procentach do Lasów Państwowych.
Dwa razy płacili za te same prace
Lasy Państwowe przypomniały, że w drugiej połowie 2022 r. ówczesny dyrektor LP Józef Kubica zdecydował o uruchomieniu programu z budżetem 65 mln zł, który był koordynowany przez OKL. Ośrodek zadanie wykonania i ustawienia 2 tys. konstrukcji zlecił spółce Bieszczady. Nie było potrzeby organizacji przetargu na zasadach ogólnych i skorzystano z zamówienia z wolnej ręki.
Jednak, jak podkreślono w komunikacie LP, spółka Bieszczady nie wykonała praktycznie żadnej części zleconego i zapłaconego przedmiotu umowy. Zamiast tego zleciła całość zadania dwóm innym podmiotom niezwiązanym z Lasami Państwowymi, płacąc im za ustawianie billboardów, a samo ustawianie stalowych konstrukcji zleciła czterem innym firmom. W efekcie za część prac zapłacono dwukrotnie. Jest to przedmiotem odrębnego zawiadomienia.
Sprzedaż drewna. "Firmy mogą nie doczekać zmian"
"Kompromitujące przedsięwzięcie"
Wyliczyły też, że w lasach stanęło ok. 300 konstrukcji, ale braki w dokumentacji i wady konstrukcyjne uniemożliwiają ich legalne i bezpieczne użytkowanie, a niewłaściwe składowanie wyprodukowanych elementów powoduje ich trwałe uszkodzenia.
- Chcę z całą stanowczością zaznaczyć, że to nie leśnicy są odpowiedzialni za kompromitujące przedsięwzięcie – oświadczył Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss, cytowany w komunikacie.
- Audyt pozwolił sformułować zawiadomienie do prokuratury wobec konkretnych osób, w tym członków partii Suwerenna Polska. Prokuratura i sądy ustalą zakres ich odpowiedzialności. Jedyna droga do uzdrowienia sytuacji w Lasach Państwowych wiedzie przez samooczyszczenie – stwierdził.
Obecnie powierzchnia lasów w Polsce to ponad 9,2 mln ha, z czego ponad 7,3 mln ha zarządzane jest przez Lasy Państwowe. LP informują na swojej stronie internetowej, że są największą w Unii Europejskiej organizacją zarządzającą lasami należącymi do Skarbu Państwa, gospodarują na jednej czwartej powierzchni Polski.
9 stycznia został odwołany poprzedni Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Józef Kubica. Nowym szefem przedsiębiorstwa został leśnik Witold Koss.