Raport "World Economic Outlook" MFW, na który powołuje się "Rzeczpospolita", wskazuje, że w ujęciu najbliższych kilku lat gospodarcze koszty trwającej pandemii koronawirusa, najpewniej będą niższe, niż globalnego kryzysu finansowego z 2008 roku.
Tempo ożywienia gospodarczego będzie jednak zróżnicowane, a wpływ na nie będą mieć przede wszystkim dwa czynniki: przebieg szczepień oraz gospodarcza polityka państw. Oba stawiają w uprzywilejowanej pozycji państwa zamożne, które mają łatwiejszą drogę do zapewnienia preparatów swoim obywatelom, a także mogą włożyć większe środki w ratowanie gospodarki.
Jeżeli natomiast mowa o państwach biedniejszych, najtrudniej do gospodarczej stabilizacji będzie wrócić tym z nich, które są uzależnione od turystyki - zwraca uwagę "Rp". Dlatego też najbliższe lata mogą przynieść spore zróżnicowanie koniunktury wśród państw. Pogłębią też nierówności dochodowe pomiędzy krajami.
Zdaniem MSW światowa gospodarka powiększy się w tym roku o 6 proc., a w 2022 roku - o 4,4 proc. Natomiast w zeszłym roku skurczyła się o 3,3 proc.
Najlepiej rysuje się sytuacja Stanów Zjednoczonych, którego PKB - zdaniem MFW - zwiększy się o 6,4 proc., a w 2022 roku - o 3,5 proc. Fundusz podkreśla, że to jedyne państwo, które przekroczy szacunki co do rozwoju PKB sprzed pandemii, a zawdzięcza to przede wszystkim zastrzykom fiskalnym administracji Joe Bidena oraz błyskawicznej akcji szczepień.
Według MFW PKB Polski będzie o 3,3 proc. mniejsze, niż sugerowały to prognozy sprzed pandemii.