"Policja ukarała córkę 500-złotowym mandatem za brak rękawiczek ochronnych na ulicy" - taka sprawa trafiła do Rzecznika Praw Obywatelskich.
W odpowiedziach na pytania o koronawirusa, RPO wyjaśnia, że obecnie nie ma przepisu, który nakładałby na obywateli obowiązek nakładania rękawiczek na ulicy.
Działania policji w tym wypadku były na wyrost, przekonuje. - W tej sytuacji Policja nie powinna była nałożyć mandatu - przyznaje RPO.
Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie w przesłanym do nas oświadczeniu przekonuje, że "do takiej interwencji nie doszło i taka sytuacja nie miała miejsca".
Rzecznik wyjaśnia, że zawsze jest możliwość odwołania się od mandatu. W jaki sposób? "Trzeba teraz złożyć do sądu rejonowego, który działa w miejscu, gdzie został nałożony mandat, wniosek o uchylenie mandatu. Uwaga, trzeba to zrobić nie później niż w terminie 7 dni od uprawomocnienia się mandatu (czyli od dnia przyjęcia mandatu)" - czytamy.
Jak wyjaśnia RPO, prawomocny mandat karny (czyli taki, który przyjmiemy) podlega niezwłocznie uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. "Uchylenie mandatu następuje nie tylko na wniosek ukaranego, ale też na wniosek organu, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę (czyli może to zrobić sama policja), albo z urzędu" - zaznacza RPO.
Rzecznik przypomina, że w sytuacji, gdy uważamy, że mandat za wykroczenie wystawiany jest niesłusznie, przysługuje nam prawo odmowy przyjęcia mandatu.
"W takiej sytuacji Policja musi skierować wniosek o ukaranie do Sądu, który rozstrzyga, czy doszło do popełnienia wykroczenia, czy też nie" - wskazuje.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl