aktualizacja
Pierwszymi ofiarami kryzysu będą samozatrudnieni i osoby pracujące na umowach cywilnoprawnych – wskazuje w programie "Money. To się liczy" dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak. Wskazywał jednocześnie, że przedsiębiorcy są racjonalni i zdają sobie sprawę, że większym problemem może być znalezienie siły roboczej za miesiąc – półtora, kiedy będzie trzeba odrabiać straty spowodowane przestojem, niż ograniczanie kosztów obecnie. – Dlatego tak ważne jest, by firmy miały dostęp do kredytu obrotowego – podsumowuje.