Korki na trasach wjazdowych, parkingi pełne aut i tłumy turystów w przygranicznych sklepach oraz na stacjach benzynowych - tak dzisiaj wygląda pogranicze polsko-niemieckie.
Już od soboty Polska będzie uznawana przez niemieckie władze za obszar wysokiego ryzyka. O tej decyzji Niemców money.pl poinformował jako pierwszy.
Co oznacza ta zmiana? Od 24 października osoby wjeżdżające z Polski będą musiały mieć negatywny wynik testu na koronawirusa lub przejść 14-dniową kwarantannę - choć stworzono kilka wyjątków, na przykład dla osób dojeżdżających do pracy.
Niemcy chcą więc wykorzystać ostatnią szansę na zakupy w Polsce. Przy przejściach granicznych tworzą się korki. Zwiększony ruch widać na przykład w zachodniopomorskim Lubieszynie. To tam znajdują się wielkie hale i targowiska, których klientami są przede wszystkim goście z zagranicy.
Czytaj też: Pogranicze. Trzy pogrzeby i wesele
Do Polski na zakupy świąteczne
- Wieki czegoś takiego nie widziałam. Żeby w zwykły dzień tygodnia były tu takie tłumy - opowiada nam jedna ze sprzedawczyń.
Niemcy jadą do Polski przede wszystkim po papierosy i żywność. Niektóre artykuły są bowiem w Polsce ciągle kilkukrotnie tańsze niż w Niemczech. Długa kolejka aut ustawiła się również przed lokalną stacją benzynową.
Widać jednak, że sporym zainteresowaniem cieszą się również ozdoby świąteczne. Rozmawialiśmy z niemiecką parą z pobliskiego Pasewalku. Przyznali, że wzięli wolne, by zrobić w Lubieszynie zakupy. - Nikt nie wie, ile to potrwa, pewnie sytuacja nie wróci do normy przed Bożym Narodzeniem. To więc dla nas ostatnia szansa na zakupy przed świętami, chcemy więc ją wykorzystać - opowiadają 50-latkowie.
Przyznają, że przy okazji chcą wymyć i zatankować samochód. Ich znajomi próbowali się umówić do polskiego weterynarza - ten jednak już dawno nie miał wolnych terminów.
Strach czuć również wśród handlarzy, którzy żyją z niemieckich klientów. Większość z nich nie ukrywa, że będzie zamykać swoje biznesy na najbliższy czas. - W tej sytuacji handel po prostu nie ma sensu. Poczekamy, aż sytuacja wróci do normy - opowiadają. Przyznają jednak, że jeśli zamknięcie granic mocno się wydłuży, mogą ostatecznie zamknąć swoje sklepy.
Rządowy Instytut Roberta Kocha za "obszary ryzyka" uznaje obecnie większość sąsiadów Niemiec - również Czechy, Szwajcarię, Belgię oraz Holandię. Od dłuższego czasu dzienna liczba nowych zakażeń w Polsce jest wyższa niż w Niemczech. 23 października 83-milionowe Niemcy zarejestrowały 11,2 tys. nowych przypadków koronawirusa, a 38-milionowa Polska - 13,6 tys.